Świat



To nie jest kraj dla przedsiębiorców

Amancio Ortega| Hiszpania| Inditex| konkurencyjność| przedsiębiorczość| rynek odzieżowy| Zara

włącz czytnik
To nie jest kraj dla przedsiębiorców
Ratusz w La Coruna. Foto: Wikipedia.org

W Chinach wszyscy pracują ciężko, żeby żyć lepiej niż ich rodzice. W Hiszpanii rodzice pracują ciężko, żeby ich dzieci żyły lepiej niż oni.

Amancio Ortega wychował się w Galicji, regionie na północnym zachodzie Hiszpanii znanym z przetwórstwa rybnego. Zamiast jednak zająć się sprzedażą ryb, Amancio od trzynastego roku życia sprzedaje ubrania. Uważa przy tym, że klucz do sukcesu przy sprzedaży obu produktów jest podobny – towar musi być świeży.

Wszystko wskazuje na to, że wie, o czym mówi. Ze swojej bazy w okolicach La Coruña stworzył globalne imperium, które uczyniło go jednym z pięciu najbogatszych osób na świecie. Stworzony przez niego Inditex jest właścicielem takich marek jak Bershka, Massimo Dutti czy Pull & Bear. Perłą w koronie jest jednak sieć sklepów Zara.

Inditex zrewolucjonizował w ostatnich latach rynek odzieżowy właśnie na idei świeżości. Sukces oparty jest na krótkim łańcuchu dostaw, co pozwala szybko reagować na zmieniające się gusta klientów.

Jak to robią? Kluczem jest wydajność. Inne firmy odzieżowe produkują w taniej Azji. Spodnie, koszule i sukienki Zary sprzedawane w Europie powstają na miejscu. Wychodzi drożej, ale przez to można produkować krótkie serie i potem szybko dostarczyć do sklepów to, co klienci faktycznie kupują. Dzięki temu w sklepach nie zalegają mało atrakcyjne ciuchy, które sprzedadzą się dopiero na wyprzedaży. Choć model biznesowy Inditexu wydaje się prosty, diabeł oczywiście tkwi w szczegółach. Dlatego też choć Inditex jest dogłębnie analizowany przez studentów MBA, jego model nie został na razie skutecznie skopiowany.

Sukces Inditexu jest niestety w Hiszpanii odosobniony. Hiszpanie sami przyznają, że ich kraj nie jest przyjazny przedsiębiorcom. Oprócz dokuczliwej biurokracji i mało elastycznego prawa pracy, wskazują na bariery kulturowe i spowodowany nimi kiepski klimat dla przedsiębiorczości.

Mogłem się o tym przekonać niedawno na własne oczy śledząc dyskusję towarzyszącą wprowadzaniu przez rząd reformy rynku pracy. Ułatwia ona zwolnienia pracowników i obniża horrendalnie wysokie koszty odpraw. Ze zdumieniem zaobserwowałem, że przedsiębiorca jest postrzegany jako ktoś, kto tylko czeka na okazję, żeby zniszczyć należne ludziom miejsca pracy, a nie jako właściciel walczący o przetrwanie swojej firmy w czasach kryzysu.

Poprzednia 123 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.