TK
W uzasadnieniu powołanego wyroku Trybunał wskazał, że czas potrzebny na rozpatrzenie sprawy nie jest zależny od liczby innych spraw, które wpłynęły do Trybunału, lecz od specyfiki danej sprawy, w szczególności zaś od liczby i stopnia skomplikowania zaskarżonych przepisów oraz od liczby i złożoności powołanych wzorców konstytucyjnych.
Trybunał uznał, że kwestionowany przepis jest niedopuszczalny z punktu widzenia zasad niezależności władzy sądowniczej i jej odrębności od władzy ustawodawczej. Określanie tempa rozpatrywania poszczególnych spraw, w tym wyznaczanie terminów rozpraw i posiedzeń niejawnych, ściśle bowiem wiąże się z istotą orzekania Trybunału w sprawach, o których mowa w art. 188 i art. 189 Konstytucji. Zadaniem ustawodawcy jest stworzenie optymalnych warunków do orzekania w tych sprawach, a nie ingerowanie w proces orzekania przez określanie dnia, w którym Trybunał może się zająć daną sprawą. Trybunał podkreślił, że „wprowadzenie (…) wymogu wyznaczania terminów rozpraw i posiedzeń niejawnych, na których są rozpoznawane wnioski, według kolejności wpływu spraw oznacza uzależnienie tempa rozpatrywania sprawy przez Trybunał od okoliczności, które ze sprawą tą nie pozostają w żadnym racjonalnym związku. Rozwiązanie to zakłada również, że wszystkie sprawy wpływające do Trybunału są porównywalne i potrzebują takiego samego czasu na ich rozpoznanie.”
Biorąc pod uwagę zbieżność treści przepisu poddanego kontroli przez Trybunał w sprawie K 47/15 oraz omawianego przepisu projektu ustawy, należy stwierdzić, że wskazane powyżej stwierdzenia Trybunału są w pełni aktualne również do oceny art. 37 ust. 2 projektu ustawy. Wskazanych wątpliwości co do niezgodności art. 37 ust. 2 projektu ustawy z wyrokiem z 9 marca 2016 r. w sprawie K 47/15 nie usuwa wprowadzenie wyjątków wskazanych w art. 37 ust. 3 i 4. Należy zauważyć, że sprawy zainicjowane wnioskami, o których mowa w art. 37 ust. 3 projektu, stanowią nieznaczną część spraw rozpatrywanych przez Trybunał lub też nie były dotychczas rozpoznawane przez Trybunał. Natomiast, przewidziane w art. 37 ust. 4 projektu ustawy uprawnienie Prezydenta do wystąpienia z wnioskiem o wyznaczenie rozprawy poza kolejnością wpływu wniosków do Trybunału, który to wniosek ma dla Prezesa Trybunału charakter wiążący, jest wątpliwe z punktu widzenia zasady niezależności Trybunału i niezawisłości jego sędziów. W ocenie projektodawcy jest to „prawo do żądania rozpatrzenia sprawy poza kolejnością”, które stanowi „wynik uprawnień prezydenta jako strażnika konstytucji” (s. 12). Niedopuszczalne jest ingerowanie w proces orzekania Trybunału przez określanie terminu, w którym Trybunał powinien rozstrzygnąć daną sprawę na rozprawie.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski