TK
Polsce – służyć, Europę – tworzyć, Świat – rozumieć, czyli rząd polski pisze do Komisji Weneckiej, która przyjmuje opinię o TK
Andrzej Rzepliński| Biuro Trybunału Konstytucyjnego| Gianni Buquicchio| Komisja Wenecka| Mariusz Muszyński| MSZ| Stanisław Biernat| Trybunał Konstytucyjny| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym
włącz czytnikTytułowe zobowiązania, a może – hasła – to nie są słowa autora. Takie motto zawieszono na internetowej stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wobec licznych kiksów, aroganckich wypowiedzi, dziwacznych zachowań szefa tego resortu i innych polityków obozu rządowego, którzy decydują lub wypowiadają się w sprawach państwa prawa, demokracji, polityki zagranicznej – dumne słowa brzmią jak cytat z filmu „Miś”.
Najświeższy dowód potwierdzający śmieszność cytowanego motta to dokument, nad którym 13 i 14 października pochylała się w Scoula Grande di San Giovanni Evangelista Komisja Wenecka Rady Europy, by przyjąć opinię o polskim Trybunale Konstytucyjnym.
Jak podała Polska Agencja Prasowa, "przewodniczący Komisji Weneckiej (KW) Gianni Buquicchio tuż przed rozpoczęciem posiedzenia w piątek (14 października) wyraził ubolewanie, że na obrady, w trakcie których miała być przyjęta opinia na temat ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, nie przyjechała polska delegacja.
W rozmowie z dziennikarzami przed inauguracją dwudniowej sesji plenarnej Buquicchio powiedział, że po raz pierwszy zdarzyło się, aby delegacja rządu nie przyjechała na obrady.
Ujawnił następnie, że strona polska wysłała uwagi pisemne do przedstawionego jej projektu opinii. "Komisji było bardzo przykro z powodu tonu tych uwag, ponieważ były w nich także liczne obraźliwe zarzuty pod adresem komisji: nieuczciwości i niekompetencji" - oznajmił. Podkreślił, że nic takiego nigdy wcześniej się nie wydarzyło."
Tyle PAP, który w swojej następnej depeszy przytoczył fragmenty polskiego stanowiska. Ponieważ oficjalnie Trybunał Konstytucyjny nie został poinformowany o treści „Stanowiska”, pozwalam sobie przedstawić wersję, jaką otrzymałem mailem od sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Mariusza Muszyńskiego, który rozesłał ją do wszystkich pracowników Biura Trybunału (jako redaktor Obserwatora Konstytucyjnego jestem pracownikiem Biura TK) oraz sędziów, z wyjątkiem prezesa Andrzeja Rzeplińskiego i wiceprezesa Stanisława Biernata. Dodam tu, gwoli przypomnienia, że M. Muszyński jest oficjalnym przedstawicielem Polski w Komisji Weneckiej (w języku francuskim nosi tytuł „Membre suppléant”, co dosłownie znaczy „członek uzupełniający”, czyli – według dawnej nomenklatury – zastępca członka).
A oto dokument, o którym mówił Gianni Buquicchio. Pozwoliłem sobie wytłuścić najsmaczniejsze i najbardziej aroganckie – moim zdaniem – fragmenty:
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.