TK



D. Dudek: Ekspertyza prawna w sprawie wniesionego przez Prezydenta RP projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

Biuro Analiz Sejmowych| Dariusz Dudek| Prezydent| projekt ustawy o TK| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik

10) Unormowanie procedury odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów TK, dotyczące ustalania w drodze losowania przez Prezesa Trybunału sędziów do składów orzekających i rzecznika dyscyplinarnego (art. 38 ust. 2) – ujawnia pewien istotny brak projektu i nasuwa pytanie, czy w postępowaniu tym przewidziano fazę postępowania wyjaśniającego oraz kto ma je prowadzić?

Opiniujący sugeruje stosowne, choćby lapidarne uzupełnienie projektu w tym zakresie. Oczywiście, nie wchodzi w grę przekazanie tego do unormowania regulaminowego, co byłoby niezgodne ze standardem podkreślanym przez orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącym ustawowej postaci unormowania wszystkich istotnych elementów wszelkich postępowań sankcyjnych,
w tym dyscyplinarnych. Wprawdzie projekt przewiduje, iż w zakresie nieuregulowanym w ustawie do obowiązków i praw, w tym do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Trybunału stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (art. 46 projektu) – jednak odesłanie to wydaje się niewystarczające, gdy zważyć unormowanie Rzecznika Dyscyplinarnego i postępowania wyjaśniającego w tej ustawie, a ostatecznie odpowiednie zastosowanie miałyby znaleźć przepisy ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Na rozważenie zasługuje wprowadzenie w tym kontekście innej klauzuli odsyłającej, iż w sprawach nieuregulowanych w ustawie do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Trybunału stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego[13], co stanowiłoby o inkorporacji standardów i gwarancji, zawartych w tamtym unormowaniu.

11) Zawarte w rozdziale 4 unormowanie katalogu spraw, wymagających orzekania przez Trybunał w pełnym składzie, obejmuje w szczególności sytuację, w której skład orzekający Trybunału zamierza odstąpić od poglądu prawnego wyrażonego w orzeczeniu wydanym w pełnym składzie (art. 47 ust. 1 lit. e). Nie chodzi tu zapewne o każdy pogląd prawny, ale tylko o ocenę prawną, dotyczącą hierarchicznej zgodności norm.

Następna przesłanka, dotycząca spraw o szczególnej zawiłości lub doniosłości (lit. f) jest rozwinięta w aspekcie proceduralnym, poprzez wskazanie, iż o uznaniu sprawy za szczególnie zawiłą albo o szczególnej doniosłości rozstrzyga Prezes Trybunału z własnej inicjatywy lub na wniosek składu orzekającego, przy czym do spraw o szczególnej doniosłości należą zwłaszcza takie, w których rozstrzygnięcie wiązać się może z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej (art. 47 ust. 2). Pierwsza reguła – niezależnie od jej podobieństwa do obecnego rozwiązania – może budzić pewne wątpliwości. Mianowicie, powierzenie Prezesowi omawianej kwalifikacji z własnej inicjatywy, nawet w sytuacji, gdy nie jest on w składzie orzekającym w danej sprawie, prowadzi do formułowania ocen a priori, wyłącznie na podstawie wstępnego oglądu przedmiotu sprawy. Natomiast projekt trafnie modyfikuje obecne rozwiązanie ustawowe, eliminując założenie, iż „szczególna zawiłość” sprawy wiąże się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej i słusznie przyjmując w to miejsce, że sprawy takie mogą mieć postać „szczególnej doniosłości”. Inna rzecz, czy w ogóle zasadnym jest akcentowanie właśnie tych spraw, poprzez użycie określenia „zwłaszcza”, skoro, po pierwsze, in concreto chodzić może o nakłady finansowe wprawdzie uprzednio nieprzewidziane, ale o wysokości nieistotnej dla całego budżetu (bez wpływu na rozmiar deficytu budżetowego czy długu publicznego). Po drugie zaś, do spraw o szczególnej doniosłości należą też niewątpliwie sprawy dotyczące wolności i praw człowieka, zwłaszcza mające wymiar powszechny. A są pominięte w odnośnym przepisie projektu.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.