TK



ETPC: odpowiedzialność karna za brak sprostowania narusza wolność słowa

ETPC| HFPC| Kaperzyński| prawo prasowe| sprostowanie

włącz czytnik
ETPC: odpowiedzialność karna za brak sprostowania narusza wolność słowa
Iława - Dworzec Główny. Foto: Marcin N./Wikimedia

Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Kaperzyński przeciwko Polsce. Sprawa dotyczyła skazania za brak opublikowania sprostowania. ETPC uznał jednogłośnie, że odpowiedzialność karna za brak sprostowania narusza wolność słowa.

Wyrok dotyczy bardzo aktualnego problemu w Polsce. Mamy nadzieję, że to orzeczenie zostanie uwzględnione przy nowelizacji regulacji sprostowania, nad którą obecnie pracuje komisja senacka” – mówi Dorota Głowacka, prawniczka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Przemysław Kaperzyński był redaktorem naczelnym tygodnika „Iławski Tydzień”. Na łamach tego czasopisma razem z innym dziennikarzem opublikował artykuł, w którym zarzucali lokalnym władzom złe zarządzanie gospodarką wodno-ściekową. Zdaniem dziennikarzy mogło to doprowadzić do katastrofy ekologicznej i stanowiło zagrożenie dla zdrowia mieszkańców gminy. Artykuł zawierał także krytykę pod adresem lokalnych władz, które w ocenie dziennikarzy wykazywały się brakiem dostatecznej troski i kompetencji w walce z opisanym problemem.

Wójt Iławy skierował do redakcji żądanie opublikowania własnego listu, w którym kwestionował treść tego artykułu. Skarżący stwierdził, że pismo wójta nie spełnia ustawowych warunków sprostowania (nie zawierało wyodrębnionej i oznaczonej treści sprostowania, przekraczało wymogi objętościowe określone w prawie prasowym). Redaktor Kaperzyński nie opublikował nadesłanego listu, nie informując wójta o powodach swojej decyzji (prawo prasowe co do zasady wymaga uzasadnienia odmowy publikacji sprostowania).

W konsekwencji Gmina Iława skierowała przeciwko skarżącemu prywatny akt oskarżenia. Dziennikarz został skazany przez sądy krajowe na karę 80 godzin ograniczenia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto sąd zakazał mu wykonywania zawodu dziennikarza przez dwa lata oraz nakazał podanie wyroku do publicznej wiadomości w Urzędzie Gminy.

ETPC uznał, że prawo do repliki prasowej co do zasady jest uzasadnionym elementem regulacji wolnych mediów i samo w sobie nie jest sprzeczne z wymogami Konwencji. Trybunał stwierdził jednak, iż w tej sprawie ukaranie redaktora dotkliwą sankcją karną za odmowę publikacji nadesłanego listu nie daje się pogodzić z zasadą proporcjonalności. Zwłaszcza dlatego, że proces, który przegrał redaktor Kaperzyński, dotyczył niedopełnienia „technicznego” obowiązku zamieszczenia listu wójta i nie odnosił się do treści samego artykułu – nie przesądzał o jego rzetelności czy naruszeniu dobrego imienia władz lokalnych. W takich sprawach, nawet jeśli redaktor naczelny nie dopełnił obowiązku uzasadnienia odmowy publikacji listu, nakładanie na niego sankcji karnych jest niedopuszczalne.

W związku z wyrokiem skazującym odczułem wiele dolegliwości. Odwrócili się ode mnie reklamodawcy, musiałem zamknąć gazetę i wyjechać z Iławy w poszukiwaniu pracy. Orzeczenie Trybunału w Strasburgu przywraca mi poczucie sprawiedliwości. Jednocześnie niepokoi mnie, że nadal mogą zdarzać się tak drakońskie wyroki dla dziennikarzy” – komentuje Przemysław Kaperzyński.

HFPC

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.