TK
Europa wymknęła się spod kontroli
Angela Merkel| EBC| Herman Van Rompuy| Jens Weidmann| Mario Draghi| Nicolas Sarkozy| traktat lizboński| Vaclav Klaus| Wspólnota Węgla i Stali
włącz czytnikA skoro nie jesteś już postrzegany jako ostateczny zbawca wszechświata, stajesz się, no cóż, zbędny, zbyteczny. Mam na myśli oczywiście tych ciężko pracujących gentlemanów jedzących małże w Brukseli, którzy powinni się poczuć dziś zagrożeni.
Europejczycy mogą bowiem dojść teraz do odkrywczego i niebezpiecznego wniosku: skoro mamy Mario Draghiego, to na co nam jeszcze Barroso? Jeżeli za najważniejsze sznurki w strefie euro ostatecznie pociągają Draghi, Weidmann i Angela Merkel, dlaczego ciągle słuchamy przyprawiających o mdłości bredni Van Rompuya? Oczywiście politycy będą nadal wywierać wpływ, ale bilans władzy zaczyna powoli wypadać coraz korzystniej dla ECB i jest to dla unijnych polityków delikatne zagadnienie. Politycy są ciągle ważni, ale nie są już niezbędni.
Co więcej, koordynacja ich walki z kryzysem wypada dotąd dość blado. Koordynacja między krajami UE sprowadza się dotąd do skoordynowanej odpowiedzi na niedole Hiszpanii, Portugalii i Grecji. Brzmi ona: rządom w Atenach, Madrycie oraz Lizbonie należy narzucić więcej cięć w wydatkach i jest wspaniale koordynowana w ramach duetu Angela Merkel i jej minister finansów Wolfgang Schäuble a potem przekazywana reszcie grupy. Jeżeli ktoś jest bystry, jak hiszpański premier Rajoy czy jego szalenie czarujący włoski odpowiednik Monti, może otrzymać pewne koncesje: na wolniejsze tempo reform, a nawet na lekkie podniesienie oczekiwanego poziomu deficytu budżetowego. W każdym wypadku koordynacja jest tylko fatamorganą – każdy ją widzi, ale każdy wie, że w rzeczywistości jej nie ma.
Jeśli chodzi o zmiany strukturalne europejskiej architektury fiskalnej koordynacja prawie nie istnieje. Bez względu na to, czy chodzi o opodatkowanie transakcji finansowych, nadzór nad sektorem bankowym, czy nową perspektywę budżetową UE, koordynacja zamienia się w brudną walkę, w której nie bierze się jeńców.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Europa i znużenie Okcydentu
Tariq Ali: Przeciw skrajnemu centrum
UE w walce z kryzysem, czyli jak legalność wypiera legitymizację
Władza w czasach kryzysu
Eurosceptycyzm - wróg, czy odbicie w krzywym zwierciadle polityki i nauki
Wykład profesora Jana Zielonki "W jakim kierunku zmierza Europa"
Rada do spraw unikania opodatkowania to bardzo kontrowersyjny pomysł
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.