TK



Komu prawdę, komu kłamstwo?

Federalny Sąd Konstytucyjny| Jarosław Kaczyński| korporacje| Małgorzata Gersdorf| niezależność sędziego| niezawisłość sędziowska| Trybunał Konstytucyjny| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

włącz czytnik

Teraz przechodzimy do najważniejszego:

Mamy bunt korporacji (prawniczych – red.). Pismo prezesa Sądu Najwyższego wzywające do tego, by bezprawnie rozpatrywać sprawę ustawy, to już jest swego rodzaju rokosz. To jest nawiązywanie do złych tradycji I Rzeczpospolitej. Władza, która ma być najbardziej zrównoważona, zdystansowana, najbardziej angażuje się w spór. I to musi być powstrzymane – powiedział Kaczyński.

„Pismo” prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego to nie jest jakieś sobie pismo, jakaś elukubracja czy liścik do kolegi profesora, tylko wniosek procesowy, tu – wniosek wniesiony do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją przepisów ustawy z 22 grudnia 2015 zmieniającej ustawę o Trybunale Konstytucyjnym z 25 czerwca 2015.

Wniosek jest długi, nie wiem, czy już w południe Jarosław Kaczyński zdołał się zapoznać z liczącym 26 stron dokumentem, ale być może zwrócił uwagę tylko na ten akapit:

„Jednocześnie na podstawie art. 8 ust. 2 i 188 Konstytucji RP wnoszę o wydanie orzeczenia w przedmiocie niniejszego wniosku na podstawie przepisów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w brzmieniu ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym sprzed nowelizacji dokonanej zaskarżoną ustawą z dnia 22 grudnia 2015 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 2217) -dalej: ustawa nowelizująca, nowelizacja.”

Żeby dobrze zrozumieć – jeśli się chce, naturalnie – motywy, którymi kierowała się prof. M. Gersdorf wnosząc o stosowanie „starej” ustawy o TK, należy po prostu przeczytać uzasadnienie. Żeby nasz Prezes Państwa nie musiał się trudzić szukając właściwego fragmentu w długim tekście, przytoczymy odpowiedni wyimek. Odnosi się on do braku vacatio legis. Jak pamiętamy, ustawa „nowa” miała wejść w życie z dniem ogłoszenia (w Dzienniku Ustaw), co nastąpiło niezwłocznie po złożeniu pod nią podpisu przez prezydenta Andrzeja Dudę, też doktora nauk prawnych.

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.