TK



Rola państw Europy Środkowej w Unii Europejskiej

Europa Środkowa| Francis Fukuyama| Grupa Wyszehradzka| integracja europejska| NATO| neoliberalizm| PKB| rozwój społeczno-ekonomiczny| UE| Viktor Orbán

włącz czytnik

Kryzys finansowy w UE jeszcze bardziej wyostrza paradoks niemieckiej polityki wobec Europy Środkowej. Wobec gospodarczego załamania się Europy południowej to właśnie Niemcy razem z państwami regionu bałtyckiego oraz Europą Środkową okazują się obszarem fiskalnej stabilności oraz gospodarczego wzrostu, ewentualnie jak w przypadku Węgier czy Łotwy obszarem, w którym możliwe są głębokie strukturalne reformy społeczno-ekonomiczne. Jednocześnie Niemcy, zamykając się w swoim własnym modelu ekonomiczno-społecznym, opartym na ryzykownym projekcie energetycznej rewolucji (postawienie na technologie energii odnawialnej), oraz zamykające się dodatkowo w niezrównoważonej wewnętrznie strefie Euro, stają się coraz mniej interesującym politycznie partnerem dla państw Europy Środkowej, przede wszystkim dla Polski oraz Węgier. Problemem jest także rosnące zagrożenie ze strony rosyjskiej polityki po 1999 roku dla bezpieczeństwa regionu oraz stosunek do tego problemu w polityce niemieckiej. Wszystkie państwa regionu odziedziczyły po okresie komunizmu silne uzależnienie energetyczne od Rosji, co w polityce Putina staje się podstawowym instrumentem nacisku a nawet szantażu wobec Europy Środkowej. Pierwszy kryzys gazowy na Ukrainie wywołany przez Rosję w 2009 roku pokazał skalę zagrożenia dla bezpieczeństwa państw Europy Środkowej. W tym kontekście niemiecka polityka energetyczna oparta na technologicznej rewolucji związanej z energią odnawialną, wspartej jednak przez rozbudowę potencjału gazowych dostaw z Rosji, okazała się w swoich praktycznych konsekwencjach wymierzona w bezpieczeństwo państw Europy Środkowej. Gazociąg północny, omijający region, urósł do głównego symbolu negatywnych skutków niemieckiej polityki dla sytuacji w regionie Europy Środkowej. Energia jest jednak tylko jednym z elementów niemiecko-rosyjskiej współpracy gospodarczej, która dotyczy wielu dziedzin aktywności niemieckich form na rosyjskim rynku. Problematyczne z punktu widzenia Europy Środkowej, oprócz energii są przede wszystkim te, które dotyczą rosyjskiego sektora zbrojeniowego, jak na przykład budowa w Mulino nowoczesnej bazy szkoleniowej dla rosyjskiej armii przez niemiecki Rheinmetall. Wiele takich projektów pozwoliło zasadniczo unowocześnić rosyjską armię. Widoczna różnica w jej zdolnościach, którą można zauważyć porównując rosyjską agresję na Gruzję z 2008 z rosyjską agresją na Ukrainę w 2014 roku, w znacznym stopniu stała się możliwa dzięki niemieckim inwestycjom w rosyjski sektor wojskowy. Zjednoczone Niemcy przekształciły swoją dawną doktrynę Ostpolitik w nową koncepcję zmiany Rosji przez gospodarcze zbliżenie. Jednak w praktyce skutki takiej polityki pozwalają rozwijać Rosji potencjał agresji, który zwrócony jest m.in. przeciwko państwom Europy Środkowej. O ile więc w swojej polityce europejskiej lat 90-tych, forsując strategię rozszerzenia UE Berlin przyczyniał się znacznie do stabilizacji regionu Europy Środkowej, o tyle już niemiecka polityka wspierania Rosji staje się nie tylko problematyczna, ale wręcz niebezpieczna dla tego regionu. Zwłaszcza, że jednocześnie Niemcy konsekwentnie redukują własny potencjał wojskowy oraz swoje wydatki obronne, a więc de facto obniżają potencjał zbrojny, który odgrywałby – np. w ramach NATO – istotną rolę dla bezpieczeństwa Europy Środkowej  w sytuacji poważniejszego kryzysu zbrojnego.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.