TK



Tymczasowe aresztowania to nadal w Polsce problem

Andrzej Seremet| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Lech Paprzycki| Renata Degener| tymczasowe aresztowanie

włącz czytnik
Tymczasowe aresztowania to nadal w Polsce problem

Nadużywanie instytucji tymczasowego aresztowania wciąż jest w Polsce problemem. A jego przyczyny bardziej tkwią w nawykach i mentalności prokuratorów i sędziów niż w obowiązującym prawie - twierdzi Andrzej Seremet, prokurator generalny.

Otwierając w środę w Warszawie konferencję na ten temat prokurator generalny przypomniał, że Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał już blisko 170 wyroków zarzucających Polsce naruszanie art. 5 par. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z uwagi nadmierną długość tymczasowego aresztowania.

Jednak zdaniem Andrzeja Seremeta liczba ta nie oddaje pełnej skali zjawiska, ponieważ w bardzo wielu sprawach dochodzi do zawarcia ugody, albo złożenia przez polski rząd deklaracji przyznającej, że doszło do naruszenia Konwencji, co skutkuje zdjęciem sprawy ze strasburskiej wokandy. - Ale w każdym razie te liczby wskazują na poważną skalę tego zjawiska, a ETPC w wyroku Kauczor przeciwko Polsce uznał wręcz, że jest to w Polsce problem strukturalny - mówi prokurator generalny.

Jego zdaniem przyczyną zjawiska nie są wadliwe przepisy, a bardziej mentalność i złe nawyki prokuratorów i sędziów. Opinie tę potwierdza Renata Degener, szef wydziału polskiego w Kancelarii Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, która przypomniała, że w żadnym z tych 170 wyroków nie pojawiła się krytyka polskich regulacji, a w większości z nich kwestionowane było przestrzeganie w praktyce wymaganych przez Konwencję standardów.

Jest jednak pewna poprawa. Jak poinformował prokurator generalny, od siedmiu lat statystyki pokazują obniżanie się liczby tymczasowych aresztowań - od 2005 roku liczba ta spadła od jedną trzecią. Nie ma już prawie aresztów trwających więcej niż dwa lata, znacznie mniej jest też aresztów ponad rocznych. Ale zwiększyła się nieco liczba aresztów krótkotrwałych.

W Strasburgu zostało to zauważone i monitorujący te sprawy komitet Rady Europy odnotował w 2012 roku z satysfakcją poprawę sytuacji w Polsce w tym zakresie. Ale zasugerował też dalsze starania o pełniejsze przestrzeganie standardów wynikających z Konwencji, a szczególnie szersze stosowanie nieizolacyjnych środków zapobiegawczych.

Jak zauważa prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego Lech Paprzycki, nie jest to trudne. - Nie trzeba też do tego jakiegoś bardzo skrupulatnego analizowania strasburskich wyroków. Wystarczy czytać odpowiednie przepisy polskiego kodeksu postępowania karnego, który we właściwy sposób regulują zasady stosowania instytucji tymczasowego aresztowania - mówił sędzia SN.

Poprzednia 123 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.