Państwo



ETPC: Polska znowu skazana w Strasburgu za zbyt długi areszt i proces

ETPC| Marek Papała| przewlekłość postępowania| tymczasowe aresztowanie| Zirajewski

włącz czytnik
ETPC:   Polska znowu skazana w Strasburgu za zbyt długi areszt i proces
Areszt Śledczy w Gdańsku. Foto: Artur Andrzej, Wikipedia.org

Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 9 lipca br. po raz kolejny uznał, że długość tymczasowego aresztowania w postępowaniu karnym oraz długość procesu przed polskim sądem karnym były nadmierne i naruszyły prawo do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie.

Skarga została wniesiona przez Polaka skazanego za napad i zabójstwo. Skarżący został tymczasowo aresztowany w postępowaniu przygotowawczym w 1998 r., akt oskarżenia wpłynął do Sądu Okręgowego w Gdańsku w 2000 r., a wyrok sądu pierwszej instancji zapadł w 2003 r. Po odwołaniu wniesionym przez skarżącego sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. Drugi wyrok zapadł w 2008 r. i został podtrzymany przez sąd odwoławczy. Skarżący przez cały proces przebywał w areszcie, a okres stosowania tymczasowego aresztowania w jego przypadku wyniósł prawie 8 lat (przez pozostały czas skarżący odbywał karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo).

Trybunał uznał, że zarówno długość tymczasowego aresztowania, jak i długość samego postępowania były nadmierne i nie spełniły wymogu "rozsądnego terminu". Miało więc miejsce naruszenie art. 5 ust. 3 (prawo do wolności i osądzenia aresztowanego w rozsądnym terminie lub zwolnienia go na czas postępowania) oraz art. 6 ust. 1 (prawo do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie) Konwencji o prawach człowieka.

W sprawach dotyczących przewlekłości postępowania karnego i zbyt długiego aresztowania władze polskie zawsze powołują się na te same argumenty: złożoność sprawy (skarżący działał w zorganizowanej grupie przestępczej, materiał dowodowy był bardzo obszerny), dolegliwość grożącej kary (skarżący został ostatecznie skazany na 15 lat pozbawienia wolności), obawa przed mataczeniem i zakłócaniem toku postępowania przez skarżącego, obawa ucieczki i ukrycia się przez skarżącego. Trybunał, ze swej strony, zawsze uznaje te argumenty, dodając jednak, że są one istotne i wystarczające na początkowych etapach postępowania karnego i gromadzenia dowodów. Nie można automatycznie i bezrefleksyjnie powtarzać tych identycznych, sztampowych argumentów zarówno na uzasadnienie 1 miesiąca tymczasowego aresztowania, jak na uzasadnienie 3 roku tymczasowego aresztowania. Nie można powoływać się nieustająco na obawę mataczenia, jeżeli całość materiału dowodowego została zebrana rok wcześniej. Przesłanki uzasadniające stosowanie tymczasowego aresztowania muszą być istotne i wystarczające, ale w danym momencie pozbawienia oskarżonego wolności, a nie kilka miesięcy, a czasami nawet lat wcześniej. Jeżeli prokuratura lub sąd argumentują, że oskarżony będzie "mataczyć", to za tym argumentem musi podążyć wyjaśnienie: jak konkretnie, na tym konkretnym etapie postępowania, w odniesieniu do jakich konkretnie dowodów lub świadków, oskarżony może zakłócić tok postępowania. Jeżeli organ powołuje się na obawę ucieczki i ukrycia się przez oskarżonego, to za tym argumentem musi podążyć wyjaśnienie, dlaczego – zdaniem argumentującego – nieizolacyjne środki zapobiegawcze nie wystarczą dla zapewnienia stawiennictwa oskarżonego na wezwania organów wymiaru sprawiedliwości. Posługiwanie się przy stosowaniu tymczasowego aresztowania szablonami wniosków i rozstrzygnięć procesowych, w których przy przedłużaniu aresztu ciągle powtarzane są identyczne argumenty, bez uwzględnienia upływu czasu i konkretnych ustaleń śledztwa – zdecydowanie narusza standardy konwencyjne.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.