TK



Zmiany w kodeksach usprawnią procesy i zmniejszą tłok w więzieniach

Andrzej Zoll| czyn chuligański| czyn zabroniony| kodeks karny| Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego| Tomasz Grzegorczyk| tymczasowe aresztowanie

włącz czytnik

Na nowo uregulowany ma też być problem czynnego żalu. Teraz gdy sprawca odstąpi od usiłowania albo zapobiegnie wystąpieniu skutku, przewidziana jest bezkarność. Ale w sytuacji, kiedy dokonanie przestępstwa polega na wprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa dla dobra prawnego, jeżeli sprawca swoim zachowaniem zapobiegnie przerodzeniu się niebezpieczeństwa w zniszczenie dobra, nie ma możliwości rezygnacji z pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Wyjątkiem jest art. 160 par. 4, w którym chodzi o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdzie zapobiegnięcie przerodzenia się niebezpieczeństwa w skutek prowadzi do bezkarności. Propozycja jest taka, by tę regułę zastosować w odniesieniu do wszystkich sprawców, którzy dobrowolnie uchylą grożące niebezpieczeństwo.

Koniec z chuligańskim charakterem

Komisja chce doprowadzić do usunięcia z kodeksu "chuligańskiego charakteru czynu". Zdaniem prof. Zolla to skamielina nie pasująca do tego kodeksu, bardzo trudna do interpretacji i stosowania w praktyce, czego najlepszym dowodem jest to, że sędziowie nie stosują tego przepisu.

Przewidywane są też zmiany dotyczące zawieszania kar. Obecnie jest to możliwe przy karach do dwóch lat pozbawienia wolności, a Komisja chce podnieść tę poprzeczkę do lat 3. Proponuje jednak, by przy takim rozwiązaniu część kary była wykonywana w systemie elektronicznego dozoru. Generalnie Komisja jest za rozszerzaniem tej formy wykonywania kary i chciałaby jej łączenia także z instytucją przedterminowego zwolnienia z zakładu karnego. Włącznie z tym, by sąd mógł w wyroku określać, jaką część kary skazany ma spędzić w zakładzie karnym, jaką w systemie elektronicznego dozoru, a jaką w formie przedterminowego zwolnienia.

Rewolucja w procedurze karnej

Duże zmiany zapowiadają się też w kodeksie postępowania karnego. Jak mówi prof. Tomasz Grzegorczyk, ich celem jest zwiększenie kontradyktoryjności postępowań karnych oraz wzmocnienie gwarancji dla ich uczestników.

Ta pierwsza zasada polegać ma na tym, że to strony, czyli oskarżenie i obrona mają toczyć przed sądem spór i przeprowadzać niezbędne dla udowodnienia swoich tez dowody. Sędzia będzie wkraczał w tę sferę tylko wyjątkowo, gdy to będzie niezbędne.

Debaty,Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.