Debaty



212 k.k.: wykreślić czy zmienić?

Art. 212 kk| ETPC| Izabela Lewandowska-Malec| Trybunał Konstytucyjny| Zgromadzenie Parlamentarne RE| zniesławienie

włącz czytnik

Cieszę się z zabrania głosu przez osoby, które znakomicie wiedzą, o czym piszą. Uważam jednak, że stanowiska moich polemistów są zbyt radykalne. Obawiam się, że znosząc karalność wszelkich zniesławień i przerzucając ochronę czci tylko do prawa cywilnego, wylalibyśmy dziecko z kąpielą. Jednocześnie jestem przekonany, że dzisiejszy stan prawny, chociaż znacznie poprawiony w wyniku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, szczególnie orzeczenia z 12 maja 2008 r., wymaga dalszych zmian, jako wciąż pozwalający na interpretacje zbyt daleko ingerującą w wolność wypowiedzi.

Po pierwsze, wychodzę z założenia, że ochrona czci, w znaczeniu dobrego imienia drugiej osoby (zapewniam, że odróżniam tę wartość od chronionej w art. 30 Konstytucji godności człowieka), nie jest w hierarchii wartości postawiona niżej od wolności słowa. Świadczy o tym przede wszystkim treść art. 233 ust. 1 Konstytucji RP, w którym wymienia się wolności i prawa człowieka niepodlegające ograniczeniom nawet w czasie stanu wojennego i wyjątkowego. Nie jest więc tak, że wolność słowa może, zgodnie z porządkiem konstytucyjnym, prowadzić do zlekceważenia ochrony czci.

Utrzymanie penalizacji zniesławienia, zgodnie z tym, co orzekł TK 30 października 2006 r., nie narusza wynikającej z art. 31 ust. 3 Konstytucji zasady proporcjonalności. Zasadę tę może naruszać jedynie intensywność reakcji karnej. Uważam więc, że należy wyjść naprzeciw stanowisku ETPCz oraz rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i w przypadku przestępstwa zniesławienia wykluczyć zagrożenie karą pozbawienia wolności. Oczekiwany poziom debaty publicznej wymaga posługiwania się argumentami opartymi na faktach, a nie argumentami świadomie fałszywymi. Nie widzę natomiast żadnych argumentów za ochroną – w imię wolności słowa – zniesławień, które zawierają wprost wskazanie na wymyślone fakty.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.