Debaty



Pollack: Europa potrzebuje wyobraźni

Europa| integracja europejska| Jorg Haider| Karl Schlögel| Martin Pollack| populizm| Ulrich Beck| Unia Europejska

włącz czytnik

Może tak, ale jednak jest to bardzo ważne. Ja nie wierzę, że pisarz jest wieszczem narodu. W ogóle nie bardzo wierzę w wielką moc literatury czy w ogóle kultury. Ale to nie oznacza, że nie trzeba próbować. Trzeba zdać sobie sprawę, że to będzie trudna droga. Powtarzam często, że pierwsi z naszej strony, którzy byli na Wschodzie, to nie pisarze, ale banki i to też pokazuje siłę wyobraźni. Oni chcą poznawać kraj, oczywiście zarobić, od tego są. Ale to jest też zadanie dla kultury.

Jak pan sobie wyobraża Europę za 30 lat?

To może być zarówno optymistyczny, jak i pesymistyczny obraz. Jestem optymistą i sądzę, że zjednoczona Europa będzie istnieć. Mam nadzieję i prawie jestem przekonany, że już nie będzie podziałów, nie będzie tej granicy: kiedyś żelazna kurtyna, a dziś Schengen. Że nie zabraknie Białorusi i Ukrainy czy Mołdawii. Potem przyjdzie dyskutować, gdzie ta Europa się skończy.

Europa zawsze będzie eksperymentem otwartym, więc za 30 lat na pewno pojawią się nowe problemy. Kwestii imigracji nie da się szybko rozwiązać. Ale wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze. Wierzę w siłę Europy i jestem przekonany, że za te 30 lat Europa będzie lepsza niż jest dzisiaj.

*Martin Pollack – publicysta, tłumacz, eseista. Przełożył na niemiecki książki Ryszarda Kapuścińskiego. Laureat Lipskiej Nagrody Książkowej na rzecz Porozumienia Europejskiego 2011. Autor wielu książek, m.in.: Po Galicji. O chasydach, Hucułach, Polakach i Rusinach. Imaginacyjna podróż po Galicji Wschodniej i Bukowinie, czyli wyprawa w świat, którego nie ma (wyd. 1, 2000; wyd. 2, 2007), Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu (2006).

Instytut Obywatelski

Poprzednia 4567 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.