Debaty



Prawo dla każdego

doradztwo przedprocesowe| edukacja prawna| Ewa Kopacz| koszty sądowe| Ministerstwo Edukacji Narodowej| obrońca z urzędu| pomoc prawna| prawo do bezpłatnej pomocy prawnej| samorząd adwokacki

włącz czytnik

Oparcie na powiatach sieci wsparcia prawnego obywateli byłoby jednym z argumentów na rzecz utrzymania tych jednostek administracyjnych. Sens ich istnienia jest bowiem od dawna kwestionowany przez różne środowiska. Obok powiatowych czy miejskich rzeczników konsumentów mamy też sieć powiatowych i miejskich inspektorów nadzoru budowlanego, urzędów pracy czy ośrodków pomocy rodzinie. Te instytucje mogłyby tworzyć nową formułę powiatów jako mikroregionów uzupełniających to, co dziś dają swym mieszkańcom gminy.

O prawie trzeba też uczyć

Jednak system darmowych porad prawnych to tylko jedno z dwóch niezbędnych uzupełnień istniejącego porządku. Wprowadzenie takich porad bez równoczesnego wdrożenia programu powszechnej edukacji prawnej (w tym obywatelskiej i ekonomicznej) byłoby tym, czym wymyślenie leku łagodzącego objawy choroby, a nie ją zwalczającego. Konieczne jest równoległe wprowadzenie do szkół, i to już na wczesnym etapie, edukacji w zakresie podstawowych pojęć prawnych. Zajęcia z podstaw prawa czy ekonomii powinny być przedmiotem obowiązkowym – dostosowanym oczywiście to poziomu rozwoju dziecka – w podstawówce, gimnazjum, szkole średniej i zawodowej.

Podstawowa wiedza Polaków w sprawach prawnych jest bardzo mała. Jej wzbogacenie pozwoliłoby uniknąć kłopotów w wielu codziennych sytuacjach – w pracy, w prowadzeniu dbiznesu, kontaktach z urzędami itd. Dlatego z uwagą śledzę konkurs ogłoszony przez Ministerstwo Sprawiedliwości na projekt książki dla dzieci i młodzieży szkolnej dotyczącej edukacji prawnej. Ma być ona wydana jeszcze w tym roku. Życzyłbym sobie, by choć w części wzbudziła takie zainteresowanie, jakie wywołał elementarz MEN-u.

Pomyślałbym też o programie warsztatów dla dorosłych Polaków, organizowanych przez gminy, a także dokształcaniu prawnym urzędników samorządowych.

Popieram projekt „Prawo dla każdego”, niemniej powinien się on opierć na kształceniu prawnym każdego ucznia w podstawowym zakresie, a także na pomocy prawnej przedsądowej i sądowej, dostępnej szczególnie dla tych, których na to nie stać. Dopiero te dwa elementy – uzupełnione o dokształcania dorosłych Polaków, w tym urzędników – przyniosłyby efekt.

*Autor jest adwokatem, dziennikarzem, działaczem społecznym.
Instytut Obywatelski

Poprzednia 3456 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.