Debaty
Wybory: mniejsze zło czy użyteczność publiczna
demokracja| elektorat| głos nieważny| interes publiczny| partie polityczne| standardy| wyborca| wybory| życie polityczne
włącz czytnikWyborcza podmiotowość elektoratu
Przypomnijmy: demokracja, czyli, dosłownie tłumacząc, ludowładztwo, w skali średniej wielkości państwa europejskiego, ze względów praktycznych, może funkcjonować jedynie sposobem pośrednim. Podmiotem władzy jednak ma pozostać lud, a wybrana przezeń reprezentacja winna realizować wolę większości, metodą skuteczną i przez większość akceptowaną. Tak, jako obywatel, rozumiem ideę demokracji i od praktyki ustrojowej oczekuję realizacji tych założeń. Jak to funkcjonuje realnie w procesie wyborczym?
- Kandydatów na posłów wyłaniają partie polityczne. Indywidualny wyborca może jedynie wskazać swoją akceptację dla kandydata spośród wyboru, przedstawionego mu przez partie polityczne.
- Kandydat o znacznym poparciu elektorskim może przepaść, a mandat poselski otrzyma inny, ze słabym wynikiem wyborczym – dlatego, że partyjny komitet wyborczy umieścił go wyżej na liście wyborczej, co dzieje się zgodnie z obowiązującą ordynacją wyborczą. Wyborca ma prawo głosować na kandydatów, jednak w znacznie ograniczonym stopniu istotnie decyduje o składzie poselskim.
- Gdy wybrany i urzędujący już poseł skompromitował się np. jako wybitny pirat drogowy lub w inny sposób i wobec tego, w powszechnej opinii, nie kwalifikuje się do stanowienia prawa, elektorat nie ma praktycznie żadnej możliwości wykluczenia go z parlamentu ani rozliczenia partii, która wystawiła nietrafną kandydaturę. Dowodem jest liczna lista posłów skompromitowanych wobec zerowej listy posłów wykluczonych.
Reasumując: elektorat nie wybiera swoich kandydatów, on ma prawo tylko na nich głosować, zaś o tym, kto może zostać posłem, decydują głównie partie. W tym systemie, głosy elektoratu potrzebne są dla legitymizacji wyboru dokonanego przez partię, z którym to wyborem elektorat wcale nie musi się zgadzać! Co więcej, kontrolna funkcja elektoratu w stosunku do wybranej reprezentacji, w trakcie kadencji nie istnieje. Dotyczy to nie tylko składu tejże reprezentacji, ale też ogółu prowadzonej przez nią działalności parlamentarnej. O politycznej odpowiedzialności partii wobec elektoratu, sprawowanej w trybie wyborczym, można mówić w odniesieniu do partii o niskim poparciu elektorskim, oscylujących w pobliżu progu wyborczego, których parlamentarny byt (i publiczne finansowanie) zależy istotnie od wyników wyborczych. Odpowiedzialność wobec elektoratu większych partii jest w tym procesie znacznie ograniczona. W opisywanym realnie funkcjonującym systemie podmiotem decyzji politycznych są partie, lud nie został uznany za godnego suwerena demokratycznego nominalnie państwa. Co więcej, obserwując działania poselskie stwierdza się, że zarówno posłów, jak i partie, obowiązujący ustrój sowicie obdarował systemowym brakiem odpowiedzialności.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Władza polityczna i demokracja konstytucyjna. Na rzecz konserwatyzmu konstytucyjnych form ustrojowych
Partie „wodzowskie” a prawa wyborcze obywateli
Co nam zostało z tych lat?
Treść konstytucyjnej zasady powszechności głosowania na początku XXI wieku
Polski model administracji wyborczej sukcesem demokratycznej transformacji
Sen. Niewiarowski: Łączyła nas chęć budowania demokratycznej Polski i przekonanie, że komunizm jest groźny
Państwowe, prywatne lub obywatelskie – źródła finansowania działalności politycznej w Europie
Przepisy da się nagiąć, zwłaszcza dotyczące finansowania kampanii wyborczych
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.