Debaty



Zajadło, Piwnik, Klicki: Powiedzieli, napisali…(odcinek 1)

Barbara Piwnik| demokratyczne państwo prawa| Jarosław Kaczyński| Jerzy Zajadło| Karol Modzelewski| Konstytucja| trójpodział władzy| Trybunał Konstytucyjny| Wojciech Klicki

włącz czytnik

- Czy przez ostatnie kilkanaście lat, od kiedy służby zbierają dane z billingów, nie było kontroli nad tym, co z nimi robią?

- Żadnej.

- Ludzie, jeśli chcą opowiedz dziennikarzom o nadużyciach władzy muszą mieć pewność, że po rozmowie ta władza ich nie wytropi. Ale PiS mówi: uczciwy człowiek nie ma się czego bać.

- Gdy mówimy, że nie mamy nic do ukrycia i dlatego nie przeszkadzają nam na przykład kamery na ulicach, powinniśmy się zastanowić, czy nie ma możliwości, żeby kamera uchwyciła nas w krępującej sytuacji. Kiedy dłubię w nosie czy robię coś wstydliwego, co wyjęte z kontekstu, wypikselowane i wrzucone do Internetu, kompromituje. Nie chciałbym, żeby wszystkie informacje na mój temat latały sobie tu i ówdzie bez kontroli. Podobnie jest z Internetem. Mimo że nie mamy nic do ukrycia, niechętnie podzielilibyśmy się ze wszystkimi informacjami o tym, czego szukaliśmy w Internecie.

Po drugie, traktowanie wszystkich jak podejrzanych jest naruszeniem podstawowej zasady państwa demokratycznego, jakim jest domniemanie niewinności.

Najważniejsza jest kontrola. Ten projekt zasadniczo nie powiększa uprawnień służb. Ułatwia im za to dostęp do niektórych danych, ale jednocześnie nie wprowadza nad tym kontroli. A jej brak jest bardzo niepokojący. I niezgodny z konstytucją.

(Pod okiem służb, z Wojciechem Klickim z Fundacji Panoptykon rozmawia Wojciech Cieśla, Newsweek 11-17.01.2016)

Poprzednia 2345 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.