Państwo



Krytyczne opinie w internecie nie są zniesławieniem

włącz czytnik

SSR Małgorzata Juszczak-Krzyżanowska podkreśliła również, że wypowiedź skarżącego miała charakter ogólny, dała wyraz osobistym, negatywnym doświadczeniom oskarżonego związanym z byłym miejscem pracy i nie należy jej traktować w sposób dosłowny.  Oskarżony miał prawo przestrzec w internecie innych potencjalnych pracowników przed firmą X.  Sędzia podkreśliła także znaczenie swobody wypowiedzi w demokratycznym społeczeństwie i odwołała się do standardów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tym zakresie.

Sąd obciążył kosztami procesu oskarżyciela prywatnego – firmę X. Wyrok jest nieprawomocny.

- Wyrok jest ważny dla określenia granic swobody formułowania w internecie krytycznych opinii, które mają oparcie w faktach. Co do zasady, od firmy mającej status zakładu pracy chronionej można oczekiwać większej dbałości o bezpieczeństwo pracowników. Jeśli zatem dochodziłoby w niej do nieprawidłowości w tym zakresie, powinna się liczyć z krytyką – mówi Dorota Głowacka, prawniczka HFPC, która obserwowała proces W. K.

Na prośbę HFPC obrońcą pro bono W. K. został adwokat Jakub Czarnecki.

- Więcej: www.hfhr.pl/krytyczne-opinie-w-internecie-nie-sa-znieslawieniem/

W. K. jest osobą niepełnosprawną. Twierdzi, że firmie X., posiadającej status zakładu pracy chronionej, dochodziło do mobbingu i wielu naruszeń zasad bezpieczeństwa pracy. Nieprawidłowości te doprowadziły zdaniem oskarżonego do wypadku w firmie, na skutek którego podwyższono mu stopień niepełnosprawności i zalecono wykonywanie lżejszych prac w mniejszym wymiarze godzin. Po tym zdarzeniu firma rozwiązała z nim umowę o pracę.

Doświadczenie te były dla W. K. impulsem do zamieszczenia spornego komentarza na temat X. w jednym z serwisów internetowych zajmujących się pośrednictwem w znalezieniu pracy. Jednocześnie oskarżony powiadomił o zaobserwowanych nieprawidłowościach Państwową Inspekcję Pracy, która po przeprowadzeniu kontroli potwierdziła,  że firmie dochodziło do pewnych naruszeń zasad bezpieczeństwa.

W marcu 2013 r. W. K. został za swój komentarz skazany przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem nakazowym z art. 212 § 2 k.k. na karę grzywny w wysokości 1200 zł. Oskarżony złożył sprzeciw od tego wyroku. Po ponownym zbadaniu sprawy i przeprowadzeniu pełnego postępowania dowodowego, sąd tym razem uniewinnił oskarżonego.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.