Publicystyka



Konstytucja kwietniowa po 80. latach - geneza i długa historia

BBWR| endecja| Józef Piłsudski| Kazimierz Świtalski| Konstytucja kwietniowa| Konstytucja Marcowa| Lech Wałęsa| PSL| Ryszard Kaczorowski| sanacja| sejmokracja| Stanisław Car| Stanisław Cat-Mackiewicz| Stanisław Stroński| Stronnictwo Narodowe| Tadeusz Hołówko| umowa paryska| Walery Sławek| Władysław Sikorski| zamach majowy

włącz czytnik

W pierwszej połowie 1931 r. prace nad zmianą konstytucji nadal były powolne. Spowodowało to interwencję Piłsudzkiego, który 31 sierpnia wezwał do Belwederu Sławka i marszałka Sejmu Kazimierza Świtalskiego, który opisał to spotkanie w swoim Diariuszu. Gospodarz na wstępie wyraził swoje niezadowolenie ze stanu prac nad konstytucją: „…zastrzeżeniem Komendanta jest to, że wobec obietnic i haseł naszych w zakresie poprawy konstytucji, jest rzeczą nieładną i niedobrą, że o tych sprawach jak gdybyśmy zapominali”. Marszałek podkreślał konieczność przyśpieszenia prac, aby zmianę konstytucji przeprowadzić jeszcze w tej kadencji, gdyż nie ma pewności, że w następnych wyborach uda się powtórzyć wynik z 1930 r. Zgodzono się, że prace będą szybsze, gdy obniży się udział „…czynnika sejmowego do koniecznego minimum”. Prezes BBWR zauważył, że tym sposobem można dodatkowo osłabić przeciwników. „Sławek poruszył swoją myśl, by […] poprowadzić taktykę nieliczenia się z opozycją […] ażeby zdemoralizować opozycję [ i pokazać – M.T.], że argumenty jej nie mają żadnego znaczenia…”. Piłsudski przypomniał, że nie można zaniedbać popularyzacji reformy ustrojowej w społeczeństwie. Stwierdził, że należy: „…rozszerzając propagandę tych zagadnień możliwie najszerzej […] iść możliwie długo i wiercić opinię publiczną”.

 Podczas tej narady zastanawiano się także nad konkretnymi rozwiązaniami ustrojowymi. Dużo miejsca poświęcono prezydentowi i sposobowi jego wyboru. Marszałek uważał, że głowa państwa powinna być wybierana w wyborach powszechnych, ażeby miała najwyższy mandat do sprawowania władzy: wolę narodu. „Komendant zupełnie otwarcie opowiedział, że sam nie obawia się tego plebiscytu, i że na tę koncepcję można iść śmiało. Z tego zapisku jasno wynika, że prace nad konstytucją były prowadzone z myślą o Piłsudskim, który w nowym ustroju miał zostać prezydentem.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.