Publicystyka



Polska po 25 latach: Gospodarka

diagnoza społeczna| hiperinflacja| Karol Modzelewski| Leszek Balcerowicz| okrągły stół| PRL| Tadeusz Mazowiecki| Unia Europejska| współczynnik Giniego| wzrost PKB

włącz czytnik

W latach 1994-2000 do Polski napłynęły bezpośrednie inwestycje zagraniczne w kwocie 150 mld. euro. Dynamika napływu kapitału zagranicznego była wypadkową coraz bardziej stabilnego stanu polskiej gospodarki oraz stanu światowej gospodarki
Wolumen bezpośrednich inwestycji zagranicznych w roku 2000 był ponad 6-krotnie wyższy od poziomu z 1994 roku. To sprawiło, że obserwujemy nie notowany wzrost dynamiki przyrostu nakładów na środki trwałe w tempie blisko 13% rocznie z równoczesnym dodatnim (0,69%) wzrostem tempa liczby pracujących w gospodarce narodowej.

Od 2004 roku staliśmy się beneficjentami wypłat funduszy z budżetu Unii Europejskiej. W okresie tych 10 lat otrzymaliśmy z budżetu UE 61 mld. euro.

Okres ten charakteryzuje najszybsze tempo wzrostu w ciągu wszystkich 25 lat przemian. Tempo wzrostu produktu krajowego brutto i spożycia indywidualnego gospodarstw domowych było najwyższe – 5,2%.

Okres trzeci: 2001 - 2004

W roku 2000 polityka Leszka Balcerowicza, w obawie przed „przegrzaniem gospodarki” i przed powtórnym wzrostem inflacji, gdy wzrost cen z 7,4% w 1999 roku rósł do 10,4% w 2000 roku, spowodowała podniesienie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych o 2,5 pkt. procentowego (stopę referencyjną z 19 do 21,5%), a to w celu zmniejszenia strumienia bieżącego pieniądza  na rynku.

Na ów proces „schładzania” dynamiki polskiej gospodarki nałożył się kryzys amerykańskiej gospodarki związany z  wybuchem tak zwanego „bąbla internetowego” na giełdzie nowojorskiej. Wszystko to razem - stan krajowej i światowej gospodarki - sprawiło, że spadł poziom napływu kapitału zagranicznego do Polski ze średnio 5 mld. euro rocznie w poprzednim okresie do 3 mld. w latach 2000 - 2003. Tymczasem w roku 2004 – gdy 1 maja Polska  przystąpiła do Unii Europejskiej – bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce skoczyły do 10,2 mld. euro. Jakkolwiek rok 2004 był rokiem szczególnym dla Polski, to jednak w latach 2001 - 2004 notujemy niezwykły spadek nakładów na przyrost środków trwałych w tempie -3% rocznie, spadek liczby pracujących -5%, a w konsekwencji średnioroczne tempo wzrostu produktu krajowego brutto i spożycia indywidualnego gospodarstw domowych znacznie spadło i wyniosło 2,9%.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.