TK



B. Geremek: Bezpieczeństwo Europy - między polityką europejską i więzią euroatlantycką

bezpieczeństwo europejskie| Bronisław Geremek| Dżilas| Europa| George Bush| Henry Kissinger| NATO| okrągły stół| ONZ| społeczeństwo otwarte| USA| Zimna Wojna

włącz czytnik

Przemiana 1989 r.,

której punktem startowym byl polski okrągły stół i zwycięstwo „Solidarności" w wyborach parlamentarnych, doprowadziła do kresu „zimną wojnę" i podział Europy. Pojawiło się przekonanie, że w nowej sytuacji bezpieczeństwo będzie zapewnione przez nowy ład światowy, który - mówił prezydent George Bush do Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1990 r. - zapewni demokrację, prosperity i pokój, lub też - mówił prezydent Bill Clinton w 1993 r. na tym samym forum - przez wspólnotę demokracji opartych na gospodarce rynkowej. Po raz wtóry pojawia się optymistyczny klimat „końca historii", który znajduje także wyraz w analizach intelektualnych - amerykański filozof i pisarz polityczny, Francis Fukuyama, sytuację świata współczesnego po „zimnej wojnie" i po rozpadzie systemu komunistycznego postrzega w kategoriach heglowskiego zwycięstwa rozumu. Już wojna bałkańska podważyła tę tezę i przypomniała, że współczesność nie wyzwoliła się z historii, pozostała uwikłana w konflikty i paroksyzmy przemocy. Schyłek XX stulecia przyniósł rozpad systemów totalitarnych w Europie, stworzył perspektywę wolności w polityce i gospodarce, może nawet na niespotykaną dotąd w historii świata skalę, ale jednocześnie okazało się, że w nowej sytuacji mało skuteczne są instrumenty i metody budowy równowagi oraz ładu międzynarodowego, jakie stosowane były w ciągu minionych dwóch stuleci. Wydarzenia 11 września 2001 r. ukazały sytuację międzynarodową w nowym świetle: chaos i strukturalna nierównowaga zdają się wydawać świat pod rządy nieprzewidywalnych procesów sprywatyzowanej przemocy, zamiast tryumfu rozumu - a więc wolności, demokracji i tolerancji - następuje nawrót etnicznych nienawiści, religijnego czy ideologicznego fanatyzmu, a więc tego, co Karl Popper uważał za przeciwieństwo społeczeństwa otwartego i określał mianem społeczeństwa plemiennego.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.