TK



Dialog społeczny - co zmienić?

demokracja| dialog| dialog deliberatywny| John Rawls| Jurgen Habermas| konsultacje społeczne| referendum

włącz czytnik

Tak więc w tradycyjnie pojętym systemie konsultacji mamy do czynienia bardzo często z charakterystycznym dla demokratycznych rządów większości zjawiskiem podejmowania decyzji nacechowanych politycznie, nawet w sprawach, które politycznymi nie są, na przykład likwidacja lub połączenie szpitali, albo budowa elektrowni atomowej. Mimo więc, że w demokracji oprócz dialogu i konsultacji społecznych mamy rozwiązania polegające na możliwości odwołania się do „decyzji ludu” poprzez głosowanie bezpośrednie, to jednak i tak polityczna większość ma szansę przeprowadzenia swoich projektów bez względu na ich społeczną akceptowalność. To nie jest wada demokracji, ale jej cecha, którą świadomie należy brać pod uwagę. Jest to szczególnie ważne w sytuacjach podejmowania rozstrzygnięć długofalowych. Stabilność rozwiązań powszechnie obowiązujących wymaga bowiem, by były one akceptowane nie tylko przez obywateli, ale i szanowane przez opozycję. Nic bowiem gorszego jak zmiany fundamentalnie ważnych rozwiązań, lub systemowych rozwiązań połączone ze zmianami opcji rządzących. By tak się działo, obywatele jednak muszą mieć możliwość merytorycznej oceny potrzebnej do podjęcia odpowiedzialnego rozstrzygnięcia. Im bardziej jest ono pozbawione emocji i politycznego kolorytu, tym bardziej może być szanowane, przestrzegane i trwałe.

Dialog deliberatywny

Rozwiązaniem omawianego dylematu może być dialog deliberatywny, jako narzędzie analizy problemów i głosowanie deliberatywne, jako instrument rozstrzygania dylematów, czy wręcz podejmowania decyzji. Metody realizowania tego mechanizmu, o czym szerzej będzie w dalszej części, są różne, ale cechą wspólną jest wyłaniane, na przykład losowo, próbki populacji, jako docelowej grupy dialogu i podejmowania rozstrzygnięcia. By grupa była nie tylko reprezentatywna, ale i mogła podejmować merytorycznie uzasadnione decyzje, zostaje ona poddana szkoleniu i konsultacjom eksperckim. Dopiero po „zaopatrzeniu” jej w niezbędną wiedzę przeprowadza się z nią konsultacje bądź podejmuje rozstrzygniecie w głosowaniu. Przy zastosowaniu tej metody można mieć więc nadzieję, iż zasadniczy wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie będzie miała merytoryczna wiedza, a nie tylko polityczne lub społeczne emocje.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.