TK
Kijów między Moskwą i Europą
Julia Tymoszenko| Rosja| rozszerzenie| szantaż gazowy| Ukraina| Umowa stowarzyszeniowa| Unia Europejska| Wiktor Janukowycz
włącz czytnikDziś mamy doczynienia z sytuacją, przypominającą grę o sumie zerowej. Zwycięstwo jednej opcji oznacza przegraną drugiej. Podopisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE – twierdzi Fiodor Łukianow, jeden z czołowych komentatorów rosyjskich – oznaczać będzie fiasko sztandarowego projektu politycznego Putina, ze wszystkimi tego konsekwencjami również w rosyjskiej polityce wewnętrznej. Mówiąc po prostu, bez Ukrainy jego pomysł budowania unii celnej i wspólnoty euroazjatyckiej będzie wymagał co najmniej zasadniczej korekty, jeśli w ogóle przetrwa.
To samo – twierdzi Łukianow – dotyczy jednak i opcji przeciwnej. Jeśli Ukraina nie spełni stawianych jej warunków i z jakichkolwiek powodów nie dojdzie na wileńskim szczycie do podpisania umowy stowarzyszeniowej, wówczas na długo, być może na dziesięciolecia, przyjdzie pożegnać się z polityką Partnerstwa Wschodniego. To zapewne jest też powodem, dla którego wśród polityków europejskich zaczęły pojawiać się głosy, poddające w wątpliwość kategoryczne żądanie uwolnienia b. premier Tymoszenko, (jako sprawdzianu “europejskiej dojrzałości Kijowa”), bo być może w ten sposób zaprzepaszczony zostanie najbardziej sprzyjający moment na trwałe związanie Ukrainy ze strukturami europejskimi.
To jest dziś główną stawką
O to toczy się gra. Moskwa, aby zmusić Kijów do rezygnacji z ambicji europejskich na przemian stosuje metodę ciastka i bata. Raz kusi obietnicą rabatu na rosyjski gaz i nowymi kredytami, a także pożytkami, jakie niosłaby dla Ukrainy przynależność do tworzonej przez nią Unii Celnej, aby za chwilę grozić wprowadzeniem wiz i zamknięciem rynków dla wyrobów ukraińskich, (także tych “europejskich”, montowanych na terytorium Ukrainy), co miałoby się skończyć dla niej całkowitą katastrofą ekonomiczną. A być może i polityczną, bo w groźbach rosyjskich niedwuznacznie sugeruje się również bunt prorosyjsko nastawionych odłamów ukraińskiego społeczeństwa, co – jak sugeruje Moskwa – może doprowadzić nawet do podziału państwa i jego rozpadu.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
HFPC: Zagrożenia dla praw człowieka na Ukrainie
ETPC: prawa Julii Tymoszenko zostały pogwałcone
Ukraina: analogie i ich brak, czyli czarno to widzę
Ukraina: zmiany w Sądzie Konstytucyjnym
Lubowski: To się prędko nie skończy
Dziękuję ci Polsko!
Żurawski vel Grajewski: Bezpieczeństwo przede wszystkim
J. Marušiak: Wyszehradzka polityka europejska
Julia Łatynina: Notatki z pola nie-walki
Ukraina-Rosja: Jaka jest to wojna?
OSW: Gospodarka Ukrainy w cieniu wojny
Myśląc o Wschodzie
Z Kijowa: Obywatele nie odpuszczą reform
OSW: Reforma konstytucyjna dzieli Ukrainę
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.