TK



Skarga konstytucyjna – rzeczywista potrzeba czy nierealna wizja?

doktryna prawa| Federalny Trybunał Konstytucyjny| formuła Hecka| model skargi konstytucyjnej| prawa obywatelskie| prawo konstytucyjne| skarga konstytucyjna| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik

Powyższe rozważania należy mieć na względzie przy konstruowaniu podstawo­wych założeń ewentualnej reformy polskiej skargi konstytucyjnej. Na podstawie po­glądów wyrażanych w naszym piśmiennictwie na temat skargi konstytucyjnej można wskazać cztery zasadnicze cechy charakteryzujące polski model:

 

1) brak bezpośred­niego charakteru ochrony skargowej udzielanej przez Trybunał prawom lub wolnościom osoby skarżącej;
2) brak możliwości wniesienia skargi, gdy niezgodność z Konstytucją nie wynika z ustawy lub innego aktu normatywnego stanowiących pod­stawę ostatecznego rozstrzygnięcia (Trybunał, przynajmniej w założeniu, nie bada sfe­ry sądowego stosowania prawa);
3) skutki wyroku Trybunału są identyczne jak w po­stępowaniu w sprawie kontroli konstytucyjności;
4) indywidualne rozstrzygnięcie o prawach i wolnościach jest warunkiem koniecznym wniesienia skargi, ale Trybunał ocenia je jedynie jako przesłankę przyjęcia skargi do rozpoznania.

 

Wskazane elementy składają się na konstrukcję skargi jako środka ochrony, co pozwala uznać je za zało­żenia modelowe skargi z zastrzeżeniem, że nie wyczerpują one wszystkich osobliwo­ści polskiej instytucji, choćby szczegółowych kwestii tzw. wewnątrzmodelowych, a dotyczących postępowania skargowego. Ingerencja w którykolwiek z tych zasadni­czych elementów spowoduje konieczność zmiany zasad postępowania skargowego, a więc pociągnie za sobą także modyfikację rozwiązań szczegółowych. Skoncentruję się przede wszystkim na tych pierwszych. Wśród postulowanych zmian dotyczących regulacji polskiej skargi konstytucyjnej najczęściej pojawia się kwestia wprowadzenia możliwości zaskarżania w drodze skargi konstytucyjnej samego rozstrzygnięcia w po­staci wyroku sądu czy decyzji organu administracji publicznej. Krytykowany jest również zbyt odległy dla skarżącego skutek wyroku Trybunału w postaci usunięcia niekonstytucyjnej normy z systemu prawnego (ale już nie indywidualnego rozstrzy­gnięcia wydanego w oparciu o nią), który dopiero na etapie kolejnych postępowań sądowych może na tej podstawie domagać się zmiany swojej sytuacji prawnej. Nie zawsze też ma on szansę doprowadzić do takiej zmiany. Za ułomność polskiego roz­wiązania uznaje się niemożność wyeliminowania naruszenia prawa skarżącego przy pomocy skargi konstytucyjnej. Krytyce podlega również przyjęcie założenia, że Trybunał ocenia jedynie prawo, ale nie może oceniać jego zastosowania, gdyż w prak­tyce trudno te dwie sfery od siebie oddzielić.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.