TK
Społeczny brainstorming
Komisja Europejska| konsultacje społeczne| Różą Thun| stanowienie prawa| Unia Europejska
włącz czytnikAngażujmy społeczeństwo w proces decyzyjny. Im szerzej, tym lepiej. Poczucie demokracji jest wtedy głębsze, także przestrzeganie prawa jest wtenczas inne – z Różą Thun, posłanką do Parlamentu Europejskiego, rozmawia Marzena Haponiuk
Marzena Haponiuk: Czym są konsultacje społeczne i jaką powinny pełnić rolę?
Róża Thun: Nie znam oficjalnej formułki. Wiem, czym one są dla mnie. Konsultowanie, czyli pytanie o zdanie, jest czymś niezwykle ważnym. Dziś brainstorming – grupowe szukanie najlepszych rozwiązań – jest narzędziem często używanym i przynoszącym bardzo dobre owoce. Wszystkie przedsiębiorstwa tak pracują; opracowuje się w ten sposób wszelkie strategie.
Plany roczne i wieloletnie opracowuje się, zbierając wiedzę i doświadczenie zaangażowanych podmiotów. Uzyskane wyniki są znacznie lepsze od tych, będących efektem samodzielnego działania. Dziś możemy używać nowych technologii, mediów do tego, żeby o zdanie pytać bardzo szeroką rzeszę ludzi.
Jak wyglądają konsultacje społeczne na poziomie UE? Dlaczego powinniśmy się „konsultować”?
Pierwszym, bardzo ważnym elementem, jest zdobywanie wiedzy od innych ludzi i dobre jej wykorzystywanie. Drugim elementem jest to, że w momencie, kiedy tworzymy prawo europejskie bardzo ważne jest, byśmy – obywatele – nie mieli wrażenia, że ono powstaje w jakichś zamkniętych, odciętych od normalnego życia szklanych wieżach. Chodzi o to, byśmy zdawali sobie sprawę, że możemy mieć na nie wpływ i że jest ono tworzone również przez nas samych, jak i dla nas samych. Wtedy na pewno będziemy się z nim bardziej utożsamiać, lepiej współpracować czy interesować się Unią. Ta współodpowiedzialność, współuczestnictwo jest czymś niezwykle ważnym.
Z rezolucji, z którą pani poseł występowała kilka dni temu, wynika, że konsultacje europejskie nie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród obywateli UE. Dlaczego?
Komisja Europejska popełnia kolosalny błąd w sposobie prowadzenia konsultacji. Można odnieść wrażenie, iż Komisja prowadzi te konsultacje, bo musi, ale w głębi duszy bardzo by chciała, żeby było zawsze jak najmniej odpowiedzi. Co się jej zresztą udaje. Usiłuję to nastawienie złamać, dlatego właśnie głosowaliśmy nad moją deklaracją pisemną, żądającą od Komisji, by zmieniła praktykę przeprowadzania konsultacji społecznych.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Jak prowadzić konsultacje społeczne przy stanowieniu prawa?
Europa i znużenie Okcydentu
Obywatelscy eksperci
Dialog społeczny - co zmienić?
ISP: eksperci współpracujący z MAiC przygotowali Kodeks Konsultacji
Parlamentarzyści chcą ożywić wysłuchanie publiczne
Dostęp do informacji niezbędny w partycypacji
Polacy będą mogli głosować za obywatelskimi projektami ustaw w specjalnym portalu
Europejska Inicjatywa Obywatelska z polskiej perspektywy
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.