Debaty
System rządów w projektach i propozycjach zmiany konstytucji RP (część I)
włącz czytnikSpośród propozycji całościowej zmiany konstytucji najpoważniejszą była z pewnością propozycja zgłoszona przez PiS. Waga tej propozycji jest przy tym funkcją co najmniej kilku okoliczności. Po pierwsze tego, że pomysł PiS na nową konstytucję wyraźnie pokazywał opozycję wobec obowiązującej ustawy zasadniczej (również w wymiarze aksjologicznym), co zresztą skorelowane było ze słynnym hasłem budowania IV RP. Po drugie tego, że był to projekt bodajże najbardziej przemyślany i doprecyzowany, o czym może świadczyć fakt, że w sumie miał on swoje dwie odsłony, pierwszą w 2005 r. i drugą w 2010 r. Po trzecie tego, że był on autorskim pomysłem ugrupowania politycznego przez jakiś czas rządzącego, a obecnie ciągle mającego status największej i najważniejszej formacji opozycyjnej, a tego rodzaju propozycji (niezależnie od ich meritum) nie można lekceważyć.
W zakresie systemu rządów propozycja PiS oznaczała pójście w kierunku systemu parlamentarnego ze wzmocnioną, korygującą rolą prezydenta. Trzeba zresztą powiedzieć, że właściwie wszystkie postulaty dotyczące korekt konstytucyjnych, z wyjątkiem propozycji zgłoszonej przez Solidarną Polskę, akceptowały — co do zasady — parlamentarną formę rządów, a jeśli nawet zawierały elementy jego daleko posuniętej prezydencjalizcji, to w stosunku do amerykańskiego pierwowzoru były na tyle niekonsekwentne, że trudno jest mówić o tym, że proponowały autentyczny system prezydencki. W rezultacie, choć poszczególne propozycje różniły się między sobą, to jednak — mimo wszystko — zawierały wspólny mianownik w postaci systemu parlamentarnego, uznawanego za właściwie bezalternatywny, choć traktowanego bardziej lub mniej restrykcyjnie. Widać to zresztą w trzecim projekcie Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie — z jednej strony — rzeczywiście istotnie wzmacniano rolę prezydenta, co mogło sugerować prezydenckie inklinacje systemu rządów, jakie ten projekt proponował, ale zarazem — z drugiej strony — pozostawiono niektóre rozwiązania typowe dla parlamentarnego systemu rządów. Stąd nawet propozycje idące w stronę systemu dalece skorygowanej i wzmocnionej prezydentury (czy wręcz hiper-prezydentury) nie były propozycjami ustanowienia prezydenckiej formy rządów. Starały się one raczej, dość eklektycznie zresztą, połączyć wątki silnej prezydentury z systemem parlamentarnym, który w żadnej z propozycji, oprócz przedstawionej przez Solidarną Polskę, nie został jednoznacznie zakwestionowany.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.