Publicystyka



Czy Polska się wyludnia? – więcej pytań niż odpowiedzi

demografia| depopulacja| migracje| piramida wieku| Powszechny Spis Ludności| przyrost naturalny| skutki wojny| transformacja ustrojowa| umieralność niemowląt

włącz czytnik

Przyjmuję, że są dwa podstawowe mierniki poziomu życia mieszkańców; dwa wskaźniki życia i przeżycia obywatela. Pierwszym – jest wskaźnik umieralności niemowląt na 1000 urodzeń żywych. Gdy już nowonarodzony mieszkaniec przeżyje – to o tym jak długo będzie miał szansę żyć informuje nas o tym -  szacunek przeciętnego dalszego trwania życia.  Można wykazać, że te dwa mierniki w istotnym stopniu różnicują dwa różne systemy społeczne i gospodarcze; system realnego socjalizmu i demokratyczny system gospodarki rynkowej. Przyjmuję jako najbardziej zasadną cezurę roku 1990 – wprowadzenia w Polsce reform Balcerowicza, zasad działania mechanizmów gospodarki rynkowej.

Przyjmuję pierwsze dziesięć lat 1981 - 1990 jako okres badania zmian demograficznych realnego socjalizmu w jego ostatnich latach trwania, gdy z twardego autorytaryzmu „stanu wojennego”  przeszliśmy do epoki rozsypywania się systemu w drugiej połowie lat 80.

Następny okres 1990 -2012 – to 23 lata transformacji – który zasadnie podzielić należy na dwa podokresy, w tym w szczególności 15 lat szoku transformacji w latach 1990 -2004 przed akcesją do Unii Europejskiej i drugi okres 8 lat 2004-2012 już bardziej dojrzałego działania mechanizmów rynkowych.

Rok 1990 dzieli badane 33 lat gospodarowania na dwie części 1980-1990, ostatnią dekadę gospodarki realnego socjalizmu, i drugą  1990 – 2012 - 23 lata transformacji i umacniania mechanizmów rynkowych. Przyjrzyjmy się zatem czym owe dwa okresy się różniły. Owe różnice systemowe możemy odczytać z dwóch wskaźników demograficznych; zmian stopy śmiertelności niemowląt oraz z przeciętnej długości trwania życia.

W okresie realnego socjalizmu (1980-1989) zwraca uwagę prawie 2,5 -milionowy przyrost liczny mieszkańców kraju. Owemu wysokiemu przyrostowi ludności towarzyszyły równolegle następujące cechy demograficzne. W tym schyłkowym okresie socjalizmu obserwujemy z jednej strony spadek wskaźnika umieralności niemowląt o 6,2 punkty z 25,5 w 1980 roku do 19,3 w 1990 roku (na 1000 urodzeń). Ale jest to stale wskaźnik będący na poziomie krajów zacofanych, o niskim rozwoju. Temu wysokiemu wskaźnikowi śmiertelności odpowiada wysoka, ale również malejąca o 5,5 punktu stopa przyrostu naturalnego (z 9,6 do 4,1) oraz prawie nie zmieniająca się przewidywana przeciętna długość życia; ogółem w tym okresie 10 lat przewidywana długość życia wzrosła tylko o 8 miesięcy, w tym kobiet o 13 miesięcy, a mężczyzn o 6 miesięcy. Warto zwrócić uwagę, że w latach 80. nastąpił spadek przewidywanej długości życia mężczyzn w porównaniu do lat 70 o 6 miesięcy. W 1983 roku – rok  odwołania obostrzonego reżymu stanu wojennego –– notujemy najwyższy przyrost ludności w tym okresie. Od tego roku następuje stały proces spadku przyrostu naturalnego w Polsce aż do 2003 roku. Ale owo porównanie przed i po 1990 roku świadczy o tym, że w badanym okresie 1980-2012 nałożyły się dwa różne procesy zmian demograficznych; spadku przyrostu naturalnego z tytułu upadku socjalizmu do 1989 roku i dalszego spadku  z tytułu procesu transformacji polskiej gospodarki - jest tak, że ów spadek wzrostu ludności ma swoje źródła w gospodarce socjalistycznej – po 1983 r. i swój najgłębszy spadek u końca okresu transformacji – 2003 r.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.