Publicystyka



Niezależność wykonywania zawodu prawniczego – sędzia

ELSA| niezależność sędziego| Rawls

włącz czytnik

Warunek bezstronności sądu jest jedną z cech konstytutywnych tego zawodu. W prawie polskim, wraz z tą drugą zasadą, została ona unormowana art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Przepis ten mówi, iż każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Ciekawą kwestią jest to, iż został on umieszczony w rozdziale traktującym o prawach i wolnościach jednostki, a nie zasadach dotyczących organizacji wymiaru sprawiedliwości. Ustawa zasadnicza w ten sposób zaznacza prawo jednostki do bezstronnego rozpatrzenia sprawy, a jeśli zdarzy się inaczej, możliwość ewentualnych roszczeń (zapewnienie realnej możliwości wyegzekwowania tego uprawnienia). Historycznie rzecz ujmując, prawo do bezstronnego sądu wywodzi się z XIII-wiecznej zasady uwzględnionej w angielskiej Magna Charta Libertatum, a więc z prawa do sądu. W Polsce natomiast jest ona związana z przywilejami nadawanymi szlachcie w I Rzeczypospolitej. Na obecny wygląd tego prawa największy wpływ ma orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego oraz doktryna prawa konstytucyjnego. W czasach PRL-u bowiem takie prawo nie było zagwarantowane w konstytucji, dlatego też TK zwracał na nie uwagę w orzecznictwie i aż do 1997 roku, w którym prawo do sądu zostało wyrażone expressis verbis, zasadę tę wywodził z zasady demokratycznego państwa prawa obecnej w ustawie z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji PRL. Prawo to może być postrzegane dwojako: jako podmiotowe prawo jednostki lub też jako zasada państwa konstytucyjnego, czyli zakaz tworzenia norm sprzecznych z nakazem zapewnienia jednostce ochrony sądu oraz nakaz tworzenia norm urzeczywistniających zasadę tej ochrony. Warto przytoczyć również trzy elementy wskazywane przez TK, które mają składać się na konstytucyjne prawo do sądu:

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Konrad | 23-03-12 10:03
Piękna i wzniosłe rozważania teoretyczne.Aż chce się żyć. Niestety zderzenie z rzeczywistością już tak ładnie nie wygląda.W tej materii jest wielu którzy wiedzą jak powinno być, natomiast nie ma takich którzy wiedzą jak to osiągnąć.Za dużo w codziennym życiu teorii która w żaden sposób nie przekłada się na praktyczne działania.Konferencje, seminaria, spotkania, narady- i można tak bez końca i bez żadnych realnych efektów.Wymiar sprawiedliwości, ale przede wszystkim prokuratura wymaga terapii wstrząsowej, która skieruje nas na tory w kierunku standardów obowiązujących w cywilizowanych krajach.

Kazimierz | 23-03-12 10:23
@Konrad
Święta prawda, która odnosi się nie tylko do sfery wymiaru sprawiedliwości, lecz do wszystkich dziedzin naszego życia, pozostajacych w zainteresowaniu polityków. Ględzą chętnie o tym, co należy zrobić, jakie straszne zagrożenia czają się za progiem, ale rzadko proponują konkretne lekarstwa. A już, nie daj Bóg, by terapię wybrała konkurencja. Wtedy zaczyna się jazda. Ta sympatyczna autorka prawidłowo rozpoznaje stan, ale o receptę trzeba prosić doktorów z Wiejskiej. Już widzę te konferencje w sali 101, te nabzdyczone troską o Polskę i sprawiedliwość slowa, te nadąsane miny...