Publicystyka



Siedemnaście

fundusz sekurytyzacyjny| nakaz zapłaty| odsetki| powództwo| pozew| pożyczka| weksel| wokanda| wymiar sprawiedliwości

włącz czytnik

Trzecia to sprawa po sprzeciwie od nakazu zapłaty. Sprzeciw wprawdzie jest z gatunku "sprzeciwiam się nakazowi bo ja jestem biedna i mnie nie stać na spłatę" ale w ostatnim zdaniu znalazło się też wskazanie, że pozwana nie jest pewna czy w ogóle jest tyle winna, bo za każdym razem w wezwaniu do zapłaty podają inną kwotę, a raz to nawet napisali, że nie ma żadnego długu. Znaczy się trzeba przyjąć, że pozwana kwestionuje roszczenie co do wysokości. No i piłeczka po stronie powoda, bo na razie przedłożył tylko "wyciąg z konta lokalu", co na nakaz upominawczy może i wystarczyło, ale na wyrok już ciut jest za mało. W końcu to, że ktoś sobie coś zaksięgował po stronie "winien" nie znaczy mógł to zrobić, nawet jeżeli jest głównym księgowym i pod tym wszystkim się podpisał i podpieczątkował.  A dokumenty księgowe, wbrew temu co kiedyś mi twierdził pewien pan mecenas, nie korzystają z domniemania prawdziwości, nawet jeżeli były badane i zaakceptowane przez rewidenta ze związku spółdzielczego czy czegoś tam. Na rozprawę. Pół godziny w połowie grudnia.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.