TK



P. Czarny: Opinia prawna na temat projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

Biuro Analiz Sejmowych| EKPC| ETPC| Piotr Czarny| projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik

Co do skargi konstytucyjnej sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ art. 79 Konstytucji RP posługuje się formułą, zgodnie z którą prawo do jej złożenia przysługuje „na zasadach określonych w ustawie”. Jednak do tej pory w literaturze dominował pogląd, iż sformułowanie to oznacza nakaz uregulowania w ustawie wymogów proceduralnych (formalnych), od których uzależniona jest dopuszczalność skargi, nie zaś do ustanawiania wymogów materialnych w znaczeniu wagi podnoszonego w skardze naruszenia konstytucyjnych praw i wolności. Istotnie założyć można, iż pewnym uzasadnieniem dla wprowadzenia możliwości uchylenia się przez TK od orzekania w „sprawach bagatelnych” byłoby tzw. przeciążenie zadaniami, jednakże z uzasadnienia projektu nie wynika, że sytuacja faktyczna jest na tyle trudna, iż proponowane rozwiązanie jest konieczne dla ograniczenia prawa do wnoszenia skarg konstytucyjnych (art. 79 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP).

4. W art. 114 ust. 1 analizowanego projektu powtórzono, zawartą w obecnie obowiązującym art. 53 ust. 1, definicję sporu kompetencyjnego, którego rozstrzygnięcie należy do właściwości TK. Przepis ten budzi zastrzeżenia, po pierwsze z tego powodu, że taka technika regulacji prowadzi do sytuacji, gdy konstytucyjne pojęcie sporu kompetencyjnego interpretujemy za pomocą ustawy. Sam Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę, iż taka metoda jest niewłaściwa, a pojęciom użytym w ustawie zasadniczej należy nadawać „autonomiczne” znaczenie, które wyjaśniać należy za pomocą interpretacji samej Konstytucji, a nie przy odwoływaniu się do ustaw zwykłych. Po drugie, w literaturze zauważono, iż ujęcie sporu kompetencyjnego zawarte w art. 53 obecnej ustawy o TK nie jest właściwe, a „twórcy ustawy o TK poszli w tym aspekcie zbyt wiernie za rozwiązaniami znanymi wcześniejszemu ustawodawstwu” (P. Sarnecki, Spory kompetencyjne przed Trybunałem Konstytucyjnym, Przegląd Sejmowy nr 5(94)/2009, s. 14).  Regulacja ustawowa jest zresztą powodem, dla którego uprawnienie TK wynikające z art. 189 Konstytucji jest właściwe „martwe”, ponieważ w ciągu ponad 16 lat od dnia wejścia w życie Konstytucji z 1997 r. Trybunał rozstrzygnął tylko jedną tego rodzaju sprawę (postanowienie TK z 20 maja 2009 r., Kpt 2/08, OTK Z.U. Nr 5A, poz. 78). Dlatego uzasadnione wydaje objęcie zakresem sporów kompetencyjnych między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa również takich sytuacji, gdy jeden organ uznaje się za właściwy do wykonywania pewnych uprawnień a inny organ mu takich uprawnień z uwagi na swoją pozycję ustrojową w konkretnej sytuacji odmawia, choć sam nie uważa się za właściwy (P. Sarnecki, op. cit. s. 15). Rozszerzenie pojęcia sporu kompetencyjnego byłoby również bardzo pożądane, gdyby zachować wpisane w art. 1 projektu zadanie ochrony porządku konstytucyjnego. Proponowana zawężająca interpretacja tego pojęcia powoduje bowiem, iż pewien istotny wycinek działalności konstytucyjnych organów państwa w zakresie stosowania Konstytucji pozostaje poza kognicją TK, czego najlepszą ilustracją był spór co do relacji Prezydenta RP i Krajowej Rady Sądownictwa w procedurze powoływania sędziów.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.