TK



H. Izdebski: polskie instytucje publiczne wymagają jeszcze doskonalenia

"janosikowe"| dochody jednostek samorządu terytorialnego| ex tunc| Hubert Izdebski| jednostki samorządu terytorialnego| marszałek województwa| NSA| Sejmik Województwa Mazowieckiego| Trybunał Konstytucyjny| województwo mazowieckie

włącz czytnik

Jeżeli mamy sensownie rozmawiać o ewentualnych zmianach w zasadniczym podziale terytorialnym, patrzeć trzeba nie tyle na to, co już było u nas w zupełnie innych warunkach, ile na to, co jest w innych większych państwach europejskich. Można zatem myśleć o ewentualnych modyfikacjach podziału regionalnego (tworząc nowe regiony, a nie województwa w rozumieniu Konstytucji), lecz nie o odejściu od koniecznych jednostek szczebla NUTS 2; co do poziomu NUTS 3 i NUTS 4, odpowiednie jednostki nie powinny mieć charakteru powszechnego, bowiem występować one mogą jedynie na właściwych dla nich obszarach.

Od lat mówi się o potrzebie tworzenia struktur metropolitalnych, w których pewne zadania komunalne realizowałyby duże miasta i sąsiadujące z nimi mniejsze gminy. Jest to potrzebne? I dlaczego wciąż nie może powstać projekt przepisów w tej sprawie? Z jednej strony rządowi jakoś to nie idzie, a z drugiej nie wszystkim samorządowcom się to podoba. Rozumie pan, na czym polega ten pat?

Odpowiedzi na pierwsze pytanie, czy potrzebne są struktury metropolitalne, już częściowo udzieliłem w odpowiedzi na poprzednie pytanie – skoro są potrzebne gdzie indziej, przy bardzo różnych konkretnych rozwiązaniach, to chyba też są potrzebne i u nas. Dobrze byłoby jednak zacząć od tego po co są one potrzebne – tu bowiem znaleźć można jeden z elementów braku postępu w tej dziedzinie.

W pańskim pytaniu jest mowa o wspólnym – poprzez struktury metropolitalne – realizowaniu zadań komunalnych przez duże miasta i sąsiadujące z nimi mniejsze gminy. Oznacza to założenie, że struktura metropolitalna ma z punktu widzenia zadań być rodzajem superzwiązku komunalnego, działającego nie w jednej sferze (zaopatrzenie w wodę, transport, gospodarka odpadami itp.), lecz jednocześnie w kilku różnych sferach. Nakazuje to jednak postawienie pytania dlaczego w ogóle mało jest związków „monotematycznych” – związków celowych, ale też i dlaczego nie sprawdził się „multitematyczny” związek założony w 2007 r. przez 14 miast-powiatów Górnego Śląska i Zagłębia (obecnie pozostało w nim 11 członków) pod nazwą Górnośląski Związek Metropolitalny, a używający też nazwy „Metropolia Silesia” (którego jednak nie należy mylić z bardzo licznym stowarzyszeniem pod nazwą „Śląski Związek Gmin i Powiatów Silesia”).

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.