TK



Komisja Wenecka: promocja dobrych standardów czy demokratyczna urawniłowka?

Antonio Mario La Pergola| dziedzictwo kulturowe| ETPC| Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo| Hanna Suchocka| Komisja Wenecka| OBWE| Rada Europejska| Rada Europy| Trybunał Sprawiedliwości UE

włącz czytnik

Podstawowy zarzut zgłaszany przez krytyków pod adresem idei Komisji i efektów jej działalności dotyczy przyjętego założenia o uniwersalnym charakterze idei demokracji, który jest podstawą dla stworzenie nie tylko europejskich, ale nawet ogólnoświatowych standardów w tej dziedzinie, a następnie, na tej podstawie dokonywania ocen konkretnych rozwiązań przyjmowanych w poszczególnych państwach. W ten sposób, zdaniem krytyków, pomija się ważny kontekst kulturowy i lekceważy różnice historyczne, geograficzne, społeczne czy inne indywidualne cechy państwa i jego mieszkańców, które mają wpływ na konkretne regulacje przyjmowane w jednym, a nieobecne w innym państwie, tej samej czy innej części świata. Odrzucają oni tezę o istnieniu szerokiego zestawu uniwersalnych cech ustroju demokratycznego, który pozwala na ocenę każdego demokratycznego państwa i wydania na tej podstawie zaleceń i rekomendacji. Narzucenie jednolitego kształtu rozwiązań ustrojowych zarówno w sferze generaliów, jak i szczegółów eliminuje zdaniem krytyków oryginalny i unikalny dorobek ustrojowy wielu państw, nie dopuszczając do powstania różnic pomiędzy państwami demokratycznymi. W efekcie suwerennym państwom i narodom uniemożliwia się swobodne wpływanie na kształt własnych instytucji ustrojowych.

 

Krytycy poddają w wątpliwość istnienie uniwersalnego dorobku demokratycznego w skali świata. To aprioryczne ich zdaniem założenie, nie potwierdzone empirycznie, prowadzi do promocji jedynie słusznego wzorca państwa demokratycznego i jego instytucji.

 

Pojęcie „wspólnego dziedzictwa konstytucyjnego” nabiera szczególnego znaczenia w przypadku opinii dotyczących państw spoza Europy. Rodzi się pytanie: „Czy faktycznie europejski dorobek, wyrastający z chrześcijańskich korzeni nadaje się do oceny rozwiązań przyjmowanych w państwach arabskich, ustanawiających rządy demokratyczne po tzw. Wiośnie Arabskich Republik (jak należy nazywać wydarzenia określane jako Arabska Wiosna)”? (Hoffmann-Riem, s. 585-586). Rozwiązaniem mogłoby być oparcie wypowiedzi Komisji tylko na tzw. Hard law – normach prawa (głównie międzynarodowego). Niestety, o ile w dziedzinie praw człowieka można odwołać się do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i bogatego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (co Komisja robi), o tyle już w dwóch pozostałych obszarach, którymi zajmuje się Komisja Wenecka (zasada państwa prawa i zasada demokracji), nie istnieją akty prawne o charakterze międzynarodowym, które zawierałyby wiążące wytyczne dla państw i dla Komisji. W tych dziedzinach Komisja odwołuje się do „soft law”, nierzadko tworzonych ad hoc – zbiorczych zestawień źródłowych, zbiorów zaleceń, opinii, rekomendacji – wzbudzając krytykę oponentów. Analiza opinii Komisji pozwala na stwierdzenie, że odwołują się one w pierwszym rzędzie do dokumentów opracowanych pod auspicjami Rady Europy (Bode-Kirchhoffs. 57).

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.