TK
Robert Krzysztoń: Migracyjne państwo w państwie
cudzoziemcy| imigranci| SWS| uchodźcy polityczni| Wietnam| Wietnamczycy| Wietnamski Komitet Obrony Robotników
włącz czytnikO polskiej polityce wobec uchodźców i imigrantów, szczególnie z państw autorytarnych, rozmowa z Robertem Krzysztoniem, przewodniczącym Sekcji Cudzoziemskiej Stowarzyszenia Wolnego Słowa, w kwartalniku "Nowy Obywatel".
Dorota Przygucka, Marceli Sommer: W ramach Stowarzyszenia Wolnego Słowa (SWS) współprowadzisz od lat Sekcję Cudzoziemską. Grupą szczególnie liczną i zarazem ze specyficznymi problemami, której pomagacie, są Wietnamczycy mieszkający w Polsce. Na początek zapytamy więc, jak wygląda podróż Wietnamczyka do Europy, jakie są zwykle powody opuszczenia kraju i jakie przeszkody trzeba pokonać, żeby się tutaj dostać?
Robert Krzysztoń: Oczywiście nigdy nie ma jednego modelu emigracji, który sprawdza się we wszystkich przypadkach. W odniesieniu do Wietnamu sytuacja jest jednak względnie klarowna, a doświadczenia różnych ludzi w znacznym stopniu zbieżne. Wynika to z faktu, że Wietnam jest krajem totalitarnym. To nie jest naturalnie doświadczenie turystów, którzy oglądają tam głównie ośrodki wypoczynkowe i nie czują na sobie oddechu tajnej policji. A jednak bardzo wiele jest elementów, które powinny dać do myślenia nawet turyście. Na przykład billboardy, które wyglądają jak wyjęte z naszych kronik filmowych z lat 50., restrykcyjnie przestrzegany obowiązek meldunkowy czy fakt, że Wietnamczycy tracą zdolność posługiwania się obcymi językami, jeśli rozmowa schodzi na tematy uznawane za niebezpieczne – a to jest bardzo szeroki wachlarz tematów. Słowem, jeśli mamy oczy otwarte, to szybko zorientujemy się, że nie jesteśmy w normalnym kraju.
Kilka lat temu Komunistyczna Partia Wietnamu oraz Partia Pracy Korei, czyli przewodnia siła Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, podpisały deklarację o wspólnej drodze budowy społeczeństwa socjalistycznego. I to rzeczywiście jest ten sam model, tyle że w Wietnamie realizowany z udziałem kapitału zagranicznego. W obu krajach funkcjonuje zorganizowany system opresji, oparty na kodeksie karnym, który w Wietnamie zakłada możliwość nieujawniania podsądnemu treści aktu oskarżenia oraz możliwość utajnienia materiałów, na podstawie których proceduje sąd. Obrona ma w związku z tym charakter fikcyjny. Zarówno w Korei, jak i w Wietnamie, w obozie reedukacji wylądować można na mocy zwykłej decyzji administracyjnej – a są to obozy straszne. W Wietnamie taką decyzję może wydać administracja miejska lub osiedlowa, albo służby państwowe, czyli Milicja i Urząd Bezpieczeństwa. Skazanie człowieka na 5 lat obozu odbywa się na zasadzie mandatu. Popadnięcie w konflikt z kimkolwiek i narażenie się na donos niesie za sobą gigantyczne ryzyko.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
HFPG: Migracja to nie zbrodnia
Migracje i integracje
Projekt ustawy o cudzoziemcach nie całkiem dobry
Raport na temat praktyk przyznawania ochrony imigrantom w 14 krajach europejskich
Trwają prace nad nową ustawą o cudzoziemcach
Meczet zamiast kościoła?
HFPC: Polska powinna przyjąć uchodźców
Węgry zawieszają kluczowe w UE zobowiązanie azylowe
HFPC: Cudzoziemca wydalą, nie powiedzą za co
J. Łukaszewski: Egzamin
Między empatią a lękiem
Polski rynek pracy będzie potrzebować ponad milion imigrantów
Wizytacja RPO na przejściu granicznym w Terespolu
Panoptykon: Czy ABW karze za odmowę współpracy? Sprawa Ameera Alkhawlany’ego
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.