TK



Uprawnienia policji i służb specjalnych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego

ABW| CBA| inwigilacja| policja| RPO

włącz czytnik

Kontrolując konstytucyjność przepisów prawa policyjnego, pozwalającego na ingerencję w konstytucyjne prawo podmiotowe Trybunał zawsze bada, po pierwsze czy konieczne było upoważnienie ustawowe, po drugie, czy treść tego przepisu jest adekwatna do potrzeby osiągnięcia zakładanego w ustawie celu i po trzecie – czy stopień tej ingerencji jest ściśle proporcjonalny. W przypadku przepisów prawa policyjnego te konstytucyjne wymogi co do jakości prawa mają być szczególne. Chodzi bowiem o to, aby policjant w każdym przypadku podejmując interwencję czy jakąś czynność, działał z wewnętrznym przekonaniem że służy prawu a nie podejmuje samowolne decyzje. Także wówczas, gdy policjanci zajmują się walką z przestępczością zorganizowaną czy terroryzmem i gdy muszą mieć adekwatne prawne narzędzia do tej walki. Ostatecznie prowadzą je zawsze w ramach i w imieniu prawa i na jego rzecz. Społeczne poczucie, że tak jest, że takie jest prawo i praktyka jego stosowania jest nieodzowne z kolei policji by mieć zaufanie obywateli, jedną z nieodzownych przesłanek dla skuteczności działań policjantów.

To może jeszcze słowo o tych sprawach, które wniósł Prokurator Generalny. Wśród nich jest kilka takich, w których domaga się on kontroli konstytucyjności przepisów dotyczących nie podsłuchu i podglądu, ale kompletności regulacji ustawowej upoważnienia funkcjonariuszy służb mundurowych dotyczących stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz użycia broni palnej. To, co Prokurator Generalny kwestionuje, to są przepisy, które zawierają klauzulę delegującą istotną część władzy prawodawczej na organy wykonawcze wydające rozporządzenia. Myślę, że do końca roku powinny zapaść pierwsze wyroki z serii tych spraw, które wniósł Prokurator Generalny. Mamy szereg ustaw policyjnych. Uchwalanych w różnym czasie, w różnych kadencjach parlamentarnych. Powstaje pytanie, czy różnice w uregulowaniach dotyczących policyjnych uprawnień operacyjnych oraz regulacje dotyczące uprawnień stosowania środków przymusu fizycznego i broni palnej nie powinny być regulowane w jednej ustawie dla wszystkich służb Ustawa taka wytyczyłaby wspólne zasady i pozwoliłaby w pewnym kontekście określać specyfikę poszczególnych formacji policji, w tym kryminalnej, bezpieczeństwa, finansowej. Jak dotąd nie ma takiej ustawy i trudno powiedzieć, czy w końcu powstanie. To jest kompetencja parlamentu, to nie zależy od sądu konstytucyjnego. Trybunał kontroluje konstytucyjność prawa, które obowiązuje, a nie które może w przyszłości być uchwalone.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Konrad | 30-03-12 13:39
W roku 2011 po ujawnieniu, że w 2010 roku służby (policyjne i specjalne) występowały do operatorów 1,3 mln razy o dane telekomunikacyjne zajmując zdecydowanie pierwsze miejsce wśród państw UE, przez kraj przetoczyła się fala oburzenia. Czy podjęto jakieś skuteczne działania, żeby ukrócić ten proceder. Praktyka pokazuje, że żadnych. W 2012 roku podano wstępne dane, że rok 2011 będzie jeszcze ,,lepszy" gdyż sama policja wystąpiła o blisko 2 mln. danych telekomunikacyjnych.
Dane telekomunikacyjne to pojęcie szerokie i może obejmować: podsłuchy-wymagana sądowa kontrola która w rzeczywistości jest fikcją, praktycznie wszystkie wnioski są klepane, lokalizację poprzez logowanie telefonów do BTS-ów, bilingi połączeń - czas, długość rozmowy i.t.d. O kontroli e-maili, korespondencji czy używaniu GPS-u nie wspomnę bo brak danych w tym zakresie.
Jaka jest przyczyna? Tworzeniem przepisów prawa w tym zakresie zajmują się całkowici ignoranci, mający dobre chęci, znający prawo ale oderwani od rzeczywistości. Posłowie uchwalający prawo są całkowicie zdominowani przez przedstawicieli służb i łykają wszystkie przekazywane im bajki o niesamowitych zagrożeniach czyhających na ten kraj i konieczności jak największych uprawnień dla służb. Można odnieść wrażenie, że Polska jest krajem najbardziej zagrożonym przestępczością, a terroryzmem w szczególności.
Druga przyczyna to jest słaba demokracja i fakt, iż w przeciwieństwie do innych krajów europejskich, prawa człowieka i obywatela w Polsce w nie są uważane za zbyt ważne.
Czy problem można rozwiązać? Tak, należy na pierwszym miejscu postawić prawa człowieka i obywatela i nie przejmować się lamentem służb. Przywrócić im właściwą rolę w państwie demokratycznym, rolę służebną a nie opresyjną. Przykład innych krajów pokazuje, że można. Druga sprawa, to należy w ustawie wymienić minimalną liczbę najpoważniejszych przestępstw, w których można wykorzystywać dane telekomunikacyjne i środki techniczne, oraz wprowadzić rzeczywistą sądową kontrolę ich stosowania (w początkowym okresie obwarowanych sankcją).
I na koniec najważniejsza rzecz, nie konsultować ograniczeń z przedstawicielami służb. Najpierw jest człowiek, potem obywatel, następnie prawo i dopiero służby. Ich przedstawiciele nigdy tego nie zrozumieją.

Marek Wichrowski | 30-03-12 15:34
Doprowadzono do sytuacji, w której policja czuje się niemal bezkarna w warunkach nienajlepiej funkcjonującego społeczenstwa obywatelskiego. Niepokojacy jest brak kontroli zewnętrznej nad policją. To temat wielowątkowy. Podam jeden: POLICJA SZANTAŻUJE sklepy z bronią, że odbierze im licencje, jeśli będa sprzedawać pewne rzeczy niezbędne do użycia sportowego broni czarnoprochowej. Jest to całkowicie niezgodne z Ustawą o Broni i Amunicji. Nikt policji tutaj nie ściga w związku z łamaniem prawa. A teraz, wracając do tematu inwigilacji absurdalnej. Wysoki oficer, kolega, powiedział mi, abym nie wypowiadał się tyle razy w forach zajmujacych się bronią, bo - cytuję - "jakiś idiota założy mi podsłuch". To jakaś paranoja. Policja przeżywa kryzys związany z jej polską chorobą - "syndromem wykrywalności". Materialnie zainteresowana jest kryminalizowaniem społeczeństwa. Im więcej przestępstw z Kodeksu, szczególnie łatwowykrywalnych, tym lepiej. Im więcej podsłuchów, tym lepiej. Są przypadki, kiedy zazdrosny policjant/ka zakłada podsłuch mężowi/ żonie. To są kpiny z Państwa Prawa!