TK



Wspólnota polityczna i naród

Ewangelia św. Łukasza| Forum Czesko-Polskie| Gemeinschaft| Geselschaft| integracja europejska| nacjonalizm| państwo narodowe| umowa społeczna| wspólnota polityczna| wypędzenie

włącz czytnik

Pomimo tego w wielu sytuacjach obydwie kategorie się mieszają. Koncepcja narodu czeskiego wywodzi się co prawda z Gemeinschaft, jednak element wyboru był i jest w niej obecny. Kryterium definiującym jest tutaj język czeski i akces do czeskości – w jaki inny wszak sposób ikonami czeskości mogli się stać Miroslav Tyrš i Bedřich Fügner, obydwaj z urodzenia Niemcy?[11]

Bądź co bądź, nie da się budować i utrzymywać wspólnoty narodowej bez wykorzystywania technik i praktyk Gemeinschaft – emocjonalności, altruizmu, poczucia odpowiedzialności wobec wspólnoty. Perspektywa umowy społecznej wiąże nas lojalnością ze społeczeństwem tylko do tego momentu, do którego jest to dla nas korzystne. W sytuacji naglącej potrzeby perspektywa ta okazuje się jednak zawodzić. Jak zauważa Roger Scruton, „ludzie nie umierają po to, aby zachować umowę; w kryzysowych sytuacjach umowy są łamane, podczas gdy lojalności się pogłębiają“.[12]

Tylko z trudem można sobie wyobrazić, jaki byłby los nowoczesnego społeczeństwa, budowanego bez fundamentu narodowego, w wypadku wybuchu wojny wymagającej ogłoszenia mobilizacji. O tym, że w ludziach głęboko zakorzenione jest podejście Gemeinschaft, może świadczyć choćby żywotność i witalność ochotniczej straży pożarnej. Jej oddziały interweniują (a często też ryzykują własnym życiem) przeważnie  w sytuacjach pożaru u obcych ludzi, często mieszkających w obcych gminach, chociaż jest to nieracjonalne i ewidentnie nie wynika z umowy.

Potrzeba patriotyzmu

Patriotyzm zaczyna się nisko, na poziomie lokalnym, na stosunku do miejsca, w którym człowiek się urodził lub żył. Stosunek (czy wręcz miłość) do domu jest głęboko ludzkim uczuciem, całkiem możliwe, że jest jedną ze stałych antropologicznych. Koniec końców nawet Biblia świadczy o tym, że takie uczucie nieobce było również Bogu – Człowiekowi, Jezusowi Chrystusowi. Ewangelia św. Łukasza pokazuje, jak Chrystus zapłakał, kiedy patrzył na Jerozolimę i myślał nad jej przyszłymi losami.[13] Chodzi o naczynia połączone – tylko z trudem można wyobrazić sobie bliski stosunek do narodu bez bliskiego stosunku do konkretnego miejsca.

Narody nie są określone ani przez więzy pokrewieństwa, ani przez religię, ale przez ojczyznę. Ojczyzna określa przy tym szeroko rozumianą kulturę jej mieszkańców. W warunkach europejskich bowiem ludzie nie dzielą wspólnego terytorium, jeśli równocześnie nie mają wspólnych interesów i zwyczajów (a do pewnego czasu również religii – chyba nie można już jednak mówić o tym, że społeczeństwo ma wspólną religię).  „Lojalność narodowa oparta jest na miłości do miejsca, zwyczajów i tradycji, które odbiły na danej ziemi swoją pieczęć, a także na pragnieniu ochrony wszystkiego, co dobre, prawem zwyczajowym i wiernością społeczności“.[14]

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.