Debaty
Nie będę wchodził na płaszczyznę sporu o źródła władzy państwa. Czy władza państwowa wywieść się daje ze stanu naturalnego i wynikających stąd „praw naturalnych” i stanowiona jest z mocy „umowy społecznej” [Jean Jacques Rousseau], czy też przeciwnie władza państwa istnieje z nadania siły wyższej, Boga [św. Augustyn i św. Tomasz]. Wspomniany już Rothbard zaprzecza potrzebie istnienia państwa powiadając, że to sama własność prywatna jest zakorzeniona w „stanie naturalnym” każdego człowieka. Ja natomiast przyjmuję w ślad za von Misesem jego opinię, że Niektórzy wywodzą zasadność instytucji prywatnej środków produkcji z pojęciem prawa naturalnego. Inni powołują się na prawo naturalne, by uzasadnić zniesienie prywatnej własności produkcji. Idea prawa naturalnego jest całkowicie subiektywna, toteż takie dyskusje prowadzą do nikąd[10]. Nie wchodząc w ów nierozstrzygalny spór, przyjmuję, że państwo istnieje i jest uprawnione do stanowienia prawa i jego egzekwowania, posiada monopol przemocy, monopol ściągania danin publicznych i monopol bicia monety. Jest państwo zatem równocześnie jedynym prawodawcą, poborcą podatkowym, policjantem i żołnierzem.
Wydaje mi się, że w pełni zasadne jest odwołanie się, do Davida S. Landesa opisu przypadku społeczeństwa teoretycznie najlepiej przygotowanego do tego, by osiągnąć postęp materialny i powszechny dobrobyt. Takie idealne społeczeństwo wzrostu i rozwoju przedstawiałoby się następująco: umie obsługiwać i konstruować narzędzia produkcji oraz tworzyć nowe techniki, potrafi przekazać tę wiedzę i umiejętności młodemu pokoleniu, tworzy szanse dla indywidualnej i zbiorowej przedsiębiorczości, pozwala ludziom cieszyć się i korzystać z owoców ich pracy. W takim „idealnym społeczeństwie” rząd ma gwarantować zachowanie własności prywatnej, swobód osobistych i wykonywanie umów. Sam rząd ma być: stabilny, kierujący się zasadą rządów prawa - a nie ludzi; to rząd ma być uczciwy, odpowiedzialny, umiarkowany, skuteczny i nie zachłanny. Inaczej mówiąc – poprzez rządy prawa i ich egzekutywę – państwo ma chronić swoich obywateli, a nie sprawować nad nimi „opiekę”. W ostatnim akapicie Landes odwołuje się do społeczeństwa i powiada, że „idealne społeczeństwo byłoby również uczciwe”. Jednak zdanie dalej – sam mając na uwadze owo niezwykle idealizacyjne założenie - stwierdza, że „uczciwość wymuszałoby prawo”[11]. I do tego potrzebne jest państwo, które stanowi prawo i egzekwuje je od swych obywateli – żeby społeczeństwo było uczciwe.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Wykłady w Trybunale: Fundamenty współczesnych państw - wartości, zasady i prawa podstawowe
Bonum Commune: trzy uwagi o dobru wspólnym
Claus Leggewie: Społeczeństwo obywatelskie to za mało
Liberalna polityka społeczna – państwo, społeczeństwo, solidarność
Czy demokracja potrzebuje przeddemokratycznych, a nawet transcendentnych podstaw?
Dobre państwo. Czyli jakie?
Demokracja jest ładem
D. Sześciło: Państwo chłopcem do bicia
Polska pod lupą młodzieży
Po co ci, człowieku, trójpodział władzy?
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.