Państwo



Wojciech Hajduk: Między niezawisłością a nadzorem

Ministerstwo Sprawiedliwości| nadzór administracyjny| nezawisłość sędziowska| referendarz| wgląd w akta| Wojciech Hajduk| wymiar sprawiedliwości| zawód sędziego

włącz czytnik

– Co z postulatem podniesienia zarobków asystentów? Ze stworzeniem możliwości awansów w obrębie tego zawodu?

– Poziom zarobków asystentów nie jest wystarczający, ale jestem pewny, że dla absolwentów prawa okaże się atrakcyjny. Oczywiście, stworzymy również ścieżkę zawodowego awansu. Prowadzimy na ten temat rozmowy z asystentami, szczegóły są dyskutowane.

– Czy sędzia powinien mieć prawo wyboru asystenta, który mu odpowiada?

– Nie. Na pokładzie statku nie może być czterdziestu kapitanów, od tego jest prezes sądu i jego dyrektor, oni ponoszą odpowiedzialność za sprawną pracę podległej jednostki.

– A czy zakres obowiązków asystentów będzie zwiększany?

– Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie czynności asystentów sędziów, sędzia może zlecić asystentowi wykonanie wszelkich zadań niezbędnych do przygotowania sprawy do rozpoznania.

– Postulat dotyczy szerszych uprawnień, np. wydawania przez asystentów zarządzeń w przedmiocie braków w pozwie, uiszczenia opłaty, odnotowywania prawomocności orzeczeń…

– Jest to temat do dyskusji.

– Czy w kontekście odciążenia sędziów planuje się przekazać dodatkowe uprawnienia referendarzom?

– Planujemy m.in. uprawnienia w postępowaniu egzekucyjnym, a także w postępowaniu w sprawach o wykroczenia.

– Czy również w tej grupie będzie zwiększane zatrudnienie?

– Nie jest to przewidziane. Kończy się proces migrowania ksiąg wieczystych i w grupie referendarzy mamy dziś duże zasoby kadrowe, które można sensownie wykorzystać, także z korzyścią dla orzekających sędziów.

W wieży z kości słoniowej

– Panie Ministrze, na kanwie niedawnego rozstrzygnięcia w tzw. sprawie „doktora G.” odżył temat obecności sędziów w debacie publicznej, a szerzej – uczestnictwa w dialogu ze społeczeństwem. Czy miejscem na ten dialog nie powinny być m.in. ustne motywy orzeczeń?

– Język sędziego musi być zrozumiały, tak w ustnych motywach, jak i w uzasadnieniu pisemnym, opartym na analizie prawnej. Sędzia ma w ustnych motywach dużo swobody i może formułować dość swobodnie swoje myśli, o ile oczywiście nie narusza to dóbr osobistych innych osób. Moim zdaniem sędziowie powinni jednak unikać wikłania wymiaru sprawiedliwości w debatę polityczną.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 24-04-13 22:53
"gdyby nadzór administracyjny nad sędziami sprawowany był przez samych sędziów, to sprawność postępowań by się nie zwiększyła, a może nawet uległaby pogorszeniu. Jednak taka decyzja nie leży w gestii Ministra Sprawiedliwości, to jest pytanie do parlamentarzystów i do społeczeństwa. Podejrzewam jednak, że ta koncepcja nie spotkałaby się z jego aprobatą, gdyż stoi w sprzeczności z ideą kontroli społecznej nad funkcjonowaniem organów państwa." I to mówi sędzia! Podobnej bredni dawno nie czytałem. Urzędnicy lepiej sprawują nadzór, niż Sąd Najwyższy - oto głos biurokracji! Dla mnie - wstrząsający. Nic dziwnego, że aparat sprawiedliwości wygląda i działa tak, jak to widzimy. Sędziowie bez trudności mogą się przedzierzgnąć w urzędników i potem oczekują, że ci sędziowie, którzy pozostają w sądach, będą posłusznie wykonywać polecenia w ramach owego "nadzoru administracyjnego". Bezwstydnie nazywanego "kontrolą społeczną", która w takim wydaniu kojarzy się wprost "demokracją socjalistyczną".