Publicystyka



Niezależność wykonywania zawodu prawniczego – sędzia

ELSA| niezależność sędziego| Rawls

włącz czytnik

Niezawisłość sędziowska to nie tylko uprawnienia sędziów, ale również obowiązek służenia obywatelom. Dlatego też powinni oni prowadzić tryb życia odpowiadający godności sprawowanego urzędu. Posiadają również wolność zrzeszania się, a także zagwarantowane poczucie osobistego bezpieczeństwa. 

Warto wspomnieć o zakresie niezawisłości sędziowskiej. W aspekcie podmiotowym dotyczy on sędziów (asesorów sądowych) oraz ławników. Asesorzy są objęci niezawisłością w przypadku pełnienia przez nich czynności sędziowskich w sądzie rejonowym na czas określony (jest to regułą w praktyce). Z kolei zakres przedmiotowy dotyczy czynności jurysdykcyjnych (ustalanie faktów, stosowanie określonej procedury, podejmowanie decyzji sądowych), a nie obejmuje czynności z zakresu administracji sądowej (sędzia jest zobowiązany wypełniać polecenia w tym zakresie). Ponadto, sędziowie są związani ustawami i, od niedawna, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi.

 

W polskiej doktrynie funkcjonuje pojęcie gwarancji niezawisłości sędziego, chociaż często słyszy się głosy krytyczne wobec tego sformułowania. Można je podzielić na bezpośrednie i pośrednie, a te z kolei na gwarancje o charakterze materialnym oraz formalnym. 

 

Gwarancje bezpośrednie są to przepisy konstytucji oraz ustaw (np. ustawa o ustroju sądów powszechnych), wprost gwarantujące niezawisłość sędziom. Spośród nich należy wyodrębnić gwarancje konstytucyjne, takie jak nieusuwalność z urzędu, apolityczność, immunitet sędziowski.

Z kolei gwarancje pośrednie to regulacje prawne, które chronią sędziego przed naruszeniem jego niezawisłości w praktyce. Jedne z nich, materialne, są rozumiane jako wszystkie czynniki o charakterze społeczno-ekonomicznym i kulturowym, które stwarzają atmosferę życia publicznego sprzyjającą przestrzeganiu i szanowaniu prawa. Mają one za zadanie zapewnić skuteczność gwarancji formalnych. Są jednak mało przejrzyste i dość ogólnikowe, co niewątpliwie jest ich wadą. Często napotyka się trudności z ich jednoznacznym określeniem. Najłatwiej zrobić to w kwestii gwarancji ekonomicznych, które stanowią jedną z podstaw niezawisłości (wysokość wynagrodzenia nie jest uzależniona od władzy wykonawczej, a decyzje podejmowane przez sędziego nie mają na nią wpływu; wynagrodzenie nie może ulec zmniejszeniu w trakcie pracy sędziego). Drugie spośród gwarancji pośrednich są nazywane formalnymi. Polegają one albo na odpowiednim usytuowaniu stanowiska sędziego w ogóle (g. ustrojowe, np. wysokie kwalifikacje sędziego, stałość zawodu, niepołączalność zawodu z innymi, apolityczność, immunitet, dyscyplinarna odpowiedzialność-czyli zakaz dyscyplinarnego karania sędziego inaczej niż przed sądem za czyny wskazane w ustawie, samorząd sędziowski) albo na odpowiednim ukształtowaniu postępowania sądowego (tzw. g. procesowe, np. kolegialność orzekania, udział przedstawicieli społeczeństwa w orzecznictwie, swobodna ocena dowodów, jawność postępowania, instytucja wyłączenia sędziego, tajność narady i głosowania, niezmienność składu orzekającego, nadrzędność sądu wobec stron procesowych). Za W. Broniewiczem do tych wszystkich zasad dodaje się brak bezpośredniej cywilnej odpowiedzialności sędziego z tytułu wydania orzeczenia.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Konrad | 23-03-12 10:03
Piękna i wzniosłe rozważania teoretyczne.Aż chce się żyć. Niestety zderzenie z rzeczywistością już tak ładnie nie wygląda.W tej materii jest wielu którzy wiedzą jak powinno być, natomiast nie ma takich którzy wiedzą jak to osiągnąć.Za dużo w codziennym życiu teorii która w żaden sposób nie przekłada się na praktyczne działania.Konferencje, seminaria, spotkania, narady- i można tak bez końca i bez żadnych realnych efektów.Wymiar sprawiedliwości, ale przede wszystkim prokuratura wymaga terapii wstrząsowej, która skieruje nas na tory w kierunku standardów obowiązujących w cywilizowanych krajach.

Kazimierz | 23-03-12 10:23
@Konrad
Święta prawda, która odnosi się nie tylko do sfery wymiaru sprawiedliwości, lecz do wszystkich dziedzin naszego życia, pozostajacych w zainteresowaniu polityków. Ględzą chętnie o tym, co należy zrobić, jakie straszne zagrożenia czają się za progiem, ale rzadko proponują konkretne lekarstwa. A już, nie daj Bóg, by terapię wybrała konkurencja. Wtedy zaczyna się jazda. Ta sympatyczna autorka prawidłowo rozpoznaje stan, ale o receptę trzeba prosić doktorów z Wiejskiej. Już widzę te konferencje w sali 101, te nabzdyczone troską o Polskę i sprawiedliwość slowa, te nadąsane miny...