Publicystyka



Nowi mieszczanie w nowej Polsce

Florian Znaniecki| Instytut Obywatelski| Kraków| neotrybalizm| nowi mieszczanie| Szczecin| Wrocław

włącz czytnik

Od samego początku transformacji władze lokalne Wrocławia były wyjątkowo stabilne i konsekwentnie realizowały strategię przywracania miastu wymiaru europejskiego. Już w 1990 roku Rada Miasta Wrocławia przywróciła historyczny herb z 1530 roku, podkreślający wielokulturową przeszłość miasta.

We Wrocławiu rozwinęła się silna kultura miejska i środowiska artystyczne, które w swojej twórczości inspirują się miastem. Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów jest twórczość Marka Krajewskiego, który w swoich powieściach rekonstruuje przedwojenny Breslau. Co istotne, popularność jego książek w dużej mierze wynika właśnie z odwołań do dziedzictwa Breslau. Tym samym zamazywana niemiecka tradycja miasta, dzięki właściwościom literatury, staje się bliska i swojska, staje się atrakcyjną narracją, na bazie której można rekonstruować tożsamość miasta.

W Szczecinie,

mieście o bardzo podobnej historii społecznej po 1945 roku, postawy wobec wielokulturowości i otwartości miasta wyglądają nieco inaczej. Także tutaj dokonała się stuprocentowa wymiana ludności, jednak w przeciwieństwie do Wrocławia mieszkańcy Szczecina wciąż nie zdołali w pełni stworzyć nowej tożsamości miasta. Nie oznacza to, że miasto nadal wstydliwie skrywa swoją historię. W Szczecinie można odnaleźć wiele śladów współczesnych odwołań do niemieckiego dziedzictwa, półki księgarskie, podobnie jak we Wrocławiu, uginają się pod stosami albumów o przedwojennym Stettin, działają portale poświęcone przedwojennej historii miasta.

Problem jednak w tym, że zainteresowanie historia miasta i jego tożsamością jest domeną jedynie wąskich grup. Znakomitej większości mieszkańców zarówno historia miasta, jak i jego tożsamość są zupełne obojętne.

W Szczecinie miały miejsce wydarzenia o charakterze pokoleniowym: Grudzień ’70 i Sierpień ’80, jednak nie przełożyły się one na budowanie długotrwałych więzi społecznych w obrębie całego miasta. Co ważne, dokonały się w zupełnie innej epoce ideologicznej i gospodarczej, a tym samym nie mogły przełożyć się na wytwarzanie kultury miejskiej i postaw obywatelskich. Ponadto rywalizację o ich symbolikę Szczecin przegrał z Gdańskiem – to następna, powtarzana w każdym wywiadzie pozycja na długiej liście niepowodzeń miasta.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.