TK



A. Herbet, M. Laskowska: Opinia prawna dotycząca projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (cz. 3)

włącz czytnik

 W stosunku do aktualnie obowiązującej regulacji projekt nie zmienia znacząco zasad odbywania rozpraw i posiedzeń niejawnych Trybunału. Interesujący (i nowatorski) jest natomiast sposób delimitacji spraw, które mogą być rozstrzygane merytorycznie na rozprawie i posiedzeniu niejawnym. Nie ulega wątpliwości, że aktualny stan prawny jest w tym zakresie dalece niezadowalający: po myśli art. 59 ust. 2 u. TK Trybunał może rozstrzygnąć na posiedzeniu niejawnym wyłącznie sprawę zainicjowaną skargą konstytucyjną, jeżeli z pism uczestników postępowania wynika bezspornie, że zarzuty skarżącego są zasadne (a więc kwestionowany przepis jest niezgodny z Konstytucją). Artykuł 94 ust. 1 proj. u. TK dopuszcza taką możliwość wówczas, gdy: (a) pisemne stanowiska uczestników postępowania oraz pozostałe dowody zgromadzone w sprawie stanowią wystarczającą podstawę do wydania orzeczenia lub (b) sprawa dotyczy zagadnienia prawnego, które zostało wystarczająco wyjaśnione we wcześniejszych orzeczeniach Trybunału. Określenie „podstawy do wydania orzeczenia” należy, jak się wydaje, rozumieć w sposób analogiczny do „dostatecznego wyjaśnienia sprawy” (por. art. 92 ust. 1 proj. u. TK). Nie sposób odnieść się w tym miejscu do problemu relacji między trybem orzekania a jego efektywnością; jeżeli tylko wybór trybu orzekania nie rzutuje na gwarancje procesowe stron, rozstrzygnięcie tej kwestii należy do sfery polityczno-prawnej decyzji ustawodawcy.

Tym niemniej, istotne (i zalecane) byłoby wyraźne, jednoznaczne i konsekwentne przesądzenie modelu postępowania przed Trybunałem oraz – co za tym idzie – zasadniczego trybu merytorycznego rozstrzygania spraw. Wydaje się, że w tej mierze projektodawcy nie przyświecało jakieś jednolite założenie. Intytulacja rozdziału 6 oraz treść art. 94 ust. 1 i (zwłaszcza) ust. 2 proj. u. TK może wskazywać, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest traktowane – podobnie, jak ma to miejsce de lege lata – jako wyjątek od ogólnej reguły. Z kolei zadekretowana wcześniej pisemność postępowania (art. 55 ust. 1 proj. u. TK), a także brzmienie art. 82 proj. u. TK prowadzą do wniosku wręcz odwrotnego. Tymczasem decyzja ustawodawcza w tej mierze powinna być jednoznaczna. Jeżeli istotnie zamiarem projektodawców było nadanie postępowaniu przed TK charakteru – przynajmniej w zasadniczej mierze – pisemnego, to naszym zdaniem, należałoby konsekwentnie zadekretować jako regułę ogólną rozpoznawanie spraw na posiedzeniu niejawnym. Przeprowadzenie rozprawy wymagałoby w tej sytuacji decyzji składu orzekającego, podejmowanej z inicjatywy własnej (w szczególności, jeżeli zgromadzonej dokumentacji skład sędziowski nie uzna za dostateczną podstawę do rozstrzygnięcia sprawy), Prezesa Trybunału lub uczestnika postępowania (nie tylko wnioskodawcy, sądu pytającego lub skarżącego, ale także – zgodnie z zasadą równości broni – organu, który wydał zakwestionowany akt prawny, Prokuratora Generalnego etc.).

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.