TK



Polsce – służyć, Europę – tworzyć, Świat – rozumieć, czyli rząd polski pisze do Komisji Weneckiej, która przyjmuje opinię o TK

Andrzej Rzepliński| Biuro Trybunału Konstytucyjnego| Gianni Buquicchio| Komisja Wenecka| Mariusz Muszyński| MSZ| Stanisław Biernat| Trybunał Konstytucyjny| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

włącz czytnik

Stwierdzenie Komisji o braku jednego standardu w tej kwestii jest znamienne, bowiem sprawia, że cały dalszy wywód Komisji nie jest oceną systemową i prawną a ogranicza się do aspektów politycznych.

Tymczasem art. 194 ust. 2 Konstytucji, który ma w tej kwestii zasadnicze znaczenie, nie precyzuje, ilu kandydatów powinno zostać przedstawionych Prezydentowi przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Gdyby jedyną dopuszczalną w demokratycznym państwie liczbą kandydatów było 2 – racjonalny ustrojodawca na pewno zawarłby takie postanowienie w Konstytucji. Ponadto 3 kandydatów spośród 15 sędziów nie wydaje się liczbą nadmierną. Komisja Wenecka swoje obawy zdaje się formułować wyłącznie na podstawie analizy obecnej konfiguracji politycznej. Tymczasem zaproponowane rozwiązanie w odpowiedni sposób "urealnia" kompetencje Prezydenta RP w odniesieniu do TK, nie zaburzając przy tym demokratycznej legitymizacji samego procesu powoływania na stanowisko Prezesa TK.

Zaskakująca jest ponadto teza zawarta w pkt 25, że: „W obecnej sytuacji, kiedy jest tylko 12 sędziów, grupa trzech sędziów może doprowadzić do umieszczenia preferowanego przez nich kandydata na liście, chociaż kandydat taki może nie cieszyć się poparciem pozostałych sędziów. Należy zaznaczyć, że trzech z dwunastu orzekających sędziów zostało wybranych przez bieżący Sejm”.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.