TK



Polsce – służyć, Europę – tworzyć, Świat – rozumieć, czyli rząd polski pisze do Komisji Weneckiej, która przyjmuje opinię o TK

Andrzej Rzepliński| Biuro Trybunału Konstytucyjnego| Gianni Buquicchio| Komisja Wenecka| Mariusz Muszyński| MSZ| Stanisław Biernat| Trybunał Konstytucyjny| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

włącz czytnik

Komisja Wenecka nie pogłębiła wiedzy na temat zasad wyboru Prezesa TK w polskiej Konstytucji i stąd bezprzedmiotowe jest żądanie zawarte w pkt 29, że: „W art. 16 należy wprowadzić zmiany, aby możliwe było zgłaszanie prezydentowi wyłącznie kandydatów cieszących istotnym poparciem Trybunału (np. przez usunięcie zapisu stanowiącego, że sędziom przysługuje jeden głos oraz wymogu zgłaszania trzech kandydatów)”.

Należy ponadto podkreślić, że dokonana w projekcie opinii ocena mechanizmu wyboru Prezesa TK przez Komisję jest niedopuszczalna z dwóch względów.

  • po pierwsze, skoro Komisja miała sprawdzić, czy realizowane są wytyczne wynikające z opinii z 11 marca 2016 r. to trzeba stwierdzić, że opinia tamta nie odnosiła się do zasad wyboru Prezesa TK. Zatem Komisja nie ma tu legalnego punktu odniesienia.

  • po drugie, Komisja przyznała, że nie ma jednego standardu w zakresie procedur przeprowadzenia wyborów Prezesa, a zatem nie można narzucać określonego modelu działania. Pomysły legislacyjne zaprezentowane przez Komisję nie dowodzą, że inne rozwiązania nie mogą być przyjęte, w szczególności gdy mieszczą się w art. 194 ust. 2 Konstytucji RP.

Nadużyciem jest sformułowanie, zawarte w pkt 30 dotyczące tego, że Trybunał sam zadecyduje, czy art. 16 ustawy jest zgodny z art. 194 ust. 2 Konstytucji. Komisja Wenecka jest jednak zdania, że „przepis ten daje prezydentowi nadmierny wpływ na pracę Trybunału, zwłaszcza w świetle jego aktualnego składu”.

Komisja dokonuje oceny art. 16 przez pryzmat aktualnego składu TK i z tego wywodzi, że ustawa daje Prezydentowi nadmierny wpływ na pracę Trybunału. Takie działanie nie ma charakteru merytorycznego. Komisja nie wskazuje bowiem żadnych argumentów, które potwierdzałyby jej tezę. Nie wyjaśnia też, dlaczego przy aktualnym składzie określony w art. 16 ustawy proces wyboru kandydatów na stanowisko Prezesa TK, Prezydent ma nadmierny wpływ na TK. Arbitralne stwierdzenie Komisji podważa rzetelność i bezstronność jej działania. Komisja wprost realizuje tezy stawiane od dłuższego czasu przez obecnego prezesa TK, którego celem jest zapewnienie politycznej sukcesji w kierownictwie TK, czego A. Rzepliński nawet nie ukrywa.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.