TK



Bezpieczeństwo państwa jako wartość chroniona w konstytucji RP

bezpieczeństwo państwa| dobro jednostki| dobro wspólne| Konstytucja| ul Haq| UNDP| wartości chronione| wskaźnik rozwoju społecznego| zagrożenie terrorystyczne

włącz czytnik

Zatrzymajmy się w tym miejscu na chwilę. Związanie pojęcia dobra wspólnego z istotą państwa i zestawienie go ze współtworzeniem i współodpowiedzialnością za to państwo jest tak koherentnym i solidnie usadowionym poglądem, jak byśmy niewąt­pliwie oczekiwali tego od sądu konstytucyjnego. Koresponduje on ze stanowiskiem doktryny17 i jest widocznie zaakcentowany w uzasadnieniach orzeczeń Trybunału. Co więcej, rozróżnienie dobra wspólnego i dobra indywidualnego ma również swoje opar­cie w innych przepisach ustawy zasadniczej, jak np. w art. 25 ust. 3 Konstytucji R P. Jed­nakże taka interpretacja pojęcia dobra wspólnego, nawet przy poczynionych w doktry­nie i orzecznictwie zastrzeżeniach co do niedopuszczalności interpretacji prowadzącej do zanegowania ochrony praw i wolności jednostki bądź utożsamienia jej z wolą władz państwowych czy większości politycznej, prowadzi do bardzo doniosłej konkluzji dla ochrony praw jednostki ograniczanych w celu ochrony bezpieczeństwa. Otóż, jeśli pełna ochrona wartości dobra wspólnego, rozumianego jako istota państwa, wymaga zapewnienia bezpieczeństwa tego państwa, to potrzeba ta ma pierwszeństwo przed koniecznością ochrony innych wartości konstytucyjnych, w tym także praw i wolności jednostki. Konstatacja ta jawi się jako oczywista, gdyż zarówno wola ustrojodawcy wyrażona w treści art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, jak i dotychczasowe orzecznictwo TK w zakresie problematyki ograniczania ochrony praw i wolności jednostki z uwagi na zawarte w tymże przepisie wartości18 wskazują jednoznacznie na spójne z przedsta­wionym rozumieniem dobra wspólnego możliwości stosowania klauzuli limitacyjnej.

Jednakże w doktrynie odnajdujemy także głos wzywający do odmiennego odczy­tywania pojęcia dobra wspólnego. Próba jego reinterpretacji stanowiła w ostatnich latach jeden z ważniejszych wątków badań M. Piechowiaka, który poświęcił proble­matyce genezy, historii i treści pojęcia obszerne opracowania19. Bezcelowym byłoby przywoływanie w tym miejscu całości zawartego w nich wywodu, poprzestać zatem warto na skrótowym ujęciu najważniejszych tez:

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.