TK



Krystyna Skarżyńska: Gorące emocje i chłodne interesy

Agnieszka Golec de Zavala| Aleksandra Cichocka| demokracja| Krystyna Skarżyńska| martyrologia| patriotyzm| Polacy| spisek| swoi i obcy

włącz czytnik

Liczby mówią same za siebie: w roku 1990 było to 80 proc., pięć lat później tylko 75 proc. W 1999 roku twierdziło tak 55 proc. badanych. Niespełna dwadzieścia lat po przełomie już tylko 52 proc.* Co ciekawe, coraz mniej z nas identyfikuje się też z Europą. Wystarczy uważnie przyjrzeć się danym. W roku 1989 tę europejską tożsamość deklarowało 19 proc. Polaków, w 1990 r. – 16 proc. Niewielki wzrost zaobserwowano w roku 1995, kiedy z Europą identyfikowało się 19 proc. ankietowanych. Później jednak wynik ten utrzymywał się na poziomie 7 proc. (rok 1999 oraz 2008). Systematycznie rośnie natomiast liczba osób, które czują więź z regionem Polski (od 33 proc. w roku 1989 do 53 proc. w roku 2008) lub miejscowością, w której żyją (odpowiednio 59 proc. i 84 proc.).

Dlaczego tak jest?

Więź z własnym krajem jest deklarowana zwłaszcza wtedy, gdy odnosi on znaczące sukcesy, jest podziwiany, szanowany, znajduje się „na ustach całego świata”. W naszym przypadku miało to miejsce w 1989 roku. Podobnie jest z „lokalnym patriotyzmem”. Wzrasta, gdy małym wspólnotom dobrze się powodzi, lepiej się w nich żyje. Jednym z czynników tych lokalnych osiągnięć jest oczywiście pomoc Unii Europejskiej oraz aktywność obywateli. Ta zaś jest wyraźnie wyższa na poziomie lokalnym niż w sprawach ogólnokrajowych.

Czy bardzo różnimy się w tej kwestii od pozostałych Europejczyków?

Mieszkańcy krajów Unii coraz częściej identyfikują się z własnym krajem. Badania z serii European Values Study (projekt badawczy analizujący postawy Europejczyków – przyp. red.) pokazały, że Europejczycy utożsamiają się przede wszystkim z obszarem geograficznym czy miejscowością, w której aktualnie mieszkają. Identyfikacja ogólnoeuropejska wybierana jest tylko przez 14 proc. Europejczyków. Z biegiem czasu jednak częstsze migracje, wielokulturowość czy możliwość nawiązania relacji przyjacielskich i biznesowych w świecie internetu będą coraz bardziej oddzielać nas od tradycyjnych narodowych tożsamości. Podobną rolę będzie pełniła świadoma polityka rządów, informująca o globalnych procesach w ekonomii czy polityce.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.