TK
Liberalna polityka społeczna – państwo, społeczeństwo, solidarność
Claus Leggewie| Liberalizm| Margaret Thatcher| państwo| polityka społeczna| ponowoczesność| przyzwoite społeczeństwo| Solidarność
włącz czytnikLiberalną politykę społeczną tworzyłaby swoista triada: państwo, które jest elastyczne, społeczeństwo, które jest przyzwoite, solidarność, która jest osią relacji międzyludzkich.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w stwierdzeniu „liberalna polityka społeczna” jest tyle samo sensu, ile w stwierdzeniu „drewniane żelazo”. Tym bardziej w Polsce, gdzie podział jest prosty jak schemat cepa: albo polityka jest liberalna, a dokładniej neoliberalna, albo polityka jest społeczna, czyli rozdawnicza. Tertium non datur.
Pierwsza oznacza, że główna rola państwa sprowadza się do trzymania w ryzach finansów publicznych i deficytu. Państwo musi być małe. A to oznacza: ograniczanie programów społecznych, w których ramach – jak twierdzą neoliberałowie – utrzymuje się „leni” i „darmozjadów”. Dalej: państwo jako zarządca jest zawsze niewydolne. Dlatego rodzimy dogmat brzmi: ograniczać państwo, ile tylko się da; prywatyzować, ile to możliwe. Im mniej państwa, tym lepiej. Tylko w ten sposób rozkwita wolność człowieka i wolny rynek.
Druga, rzecz jasna, przeciwstawna koncepcja mówi, że państwo ma być duże, gdyż na nim spoczywają określone zadania względem ludzi – szczególnie tych wykluczonych. Potrzebujemy więc silnych instytucji państwowych, by chronić – na wolnym rynku, który jest dobry tylko dla najsilniejszych – tych, którzy są w najmniej uprzywilejowanej pozycji. Wolny rynek jest dobry, o ile znajduje się pod ścisłym nadzorem państwa. I jest przez państwo ograniczany.
Jasne, że tak ostra alternatywa jest szyta grubymi nićmi. Sęk w tym, że ta logika, choć może nie w tak skrajnych postaciach, wyznacza pole naszych dyskusji o polityce społecznej. Tymczasem żyjemy w zbyt skomplikowanym, niepewnym i naszpikowanym ryzykiem świecie, by pozwolić sobie na nakreślony rodzaj topornego myślenia – myślenia, pozbawionego za grosz wyobraźni.
I o tę właśnie społeczną i polityczną wyobraźnię apeluje niemiecki politolog Claus Leggewie, który w swoim dekalogu, jak naprawić nasz świat, pisze o konieczności ufundowania nowej umowy społecznej: „Nowa umowa społeczna to połączenie nadającego formę państwa i większej aktywności obywateli. Sprawia, że są oni bardziej społecznie i ekologicznie odpowiedzialni. Jednocześnie jednak mają więcej nowych możliwości do współdecydowania, współdziałania i współokreślania”. I dalej: „Yes, we must! Wielkie zmiany wymagają jednak konstruktywnej fantazji i inicjatywy, a także rozważenia, co jest ważniejsze – bezpośrednie uniknięcie zła czy długotrwałe dobro w bardziej odległej przyszłości i otoczeniu”.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Wykłady w Trybunale: Fundamenty współczesnych państw - wartości, zasady i prawa podstawowe
Po co nam sprawiedliwość społeczna – rozważania Kołakowskiego i innych
Bauman: Strach jest uczuciem poddanych, nie obywateli
Claus Leggewie: Społeczeństwo obywatelskie to za mało
Po co nam państwo?
Kiedy będzie więcej pracy?
Richard Sennett: Tworzenie jest myśleniem
Wizja liberalnej polityki społecznej
Gdzie ci mieszczanie?
Polska pod lupą młodzieży
Polityka bardziej społeczna
I. E. Kotowska: 500 złotych - rozdawać czy rozsądnie wspierać?
Nowa redystrybucja dóbr i praw
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.