Debaty



Elastyczność i bezpieczeństwo na poważnie

bezpieczeństwo zatrudnienia| flexicurity| globalizacja| ochrona miejsc pracy| prekariat| rozwarstwienie| rynek pracy| Strategia Lizbońska

włącz czytnik

Według neoliberalnych ekonomistów skąpe zasiłki są najlepszą motywacją do poszukiwania nowego zajęcia. Ich podnoszenie ma prowadzić do „pułapki bezrobocia” – sytuacji, w której bardziej opłaca się pozostać bezczynnym, niż podjąć nową pracę, z której realny dochód jest równy różnicy pomiędzy opodatkowaną pensją a dotychczasową zapomogą. Brzmi to logicznie, ale nie znajduje potwierdzenia w faktach. W Danii zasiłki dla bezrobotnych są hojne i długoterminowe, a i tak aktywnych zawodowo jest ponad 75 proc. osób w wieku lat 20–64. W Polsce kuroniówka jest nieporównanie skromniejsza i wypłaca się ją krócej, ale wskaźnik zatrudnienia jest o przeszło 10 punktów procentowych niższy. Czyżby wrodzone lenistwo skazywało nas na permanentną biedę?

Być może. Bardziej prawdopodobne wytłumaczenie dotyczy jednak różnic w organizacji polskich i duńskich urzędów pracy. Te pierwsze działają w sposób stricte biurokratyczny – rejestrują bezrobotnych, mechanicznie przedstawiają im parę ofert pracy, wysyłają na dostępne akurat kursy zawodowe (do zasobu podręcznych anegdot wszedł przypadek miasteczka, w którym sto osób przeszło kurs obsługi wózków widłowych – mimo iż w okolicy nie było żadnego wielkiego magazynu). Nawet jeśli działania te dają zajęcie pracownikom urzędów pracy, to rzadko kiedy przynoszą zamierzony skutek. Są oczywiście bezrobotni, którzy znajdują nową pracę, ale dzieje się to pomimo, a nie dzięki aktywności urzędu.

Skuteczne pośrednictwo pracy obejmuje oczywiście przegląd dostępnych ofert i podnoszenie kwalifikacji, ale są one dostosowane do profilu danej osoby i systematycznie nadzorowane przez indywidualnego konsultanta. Jego głównym zadaniem jest znalezienie bezrobotnemu nowego zajęcia – ale dba on również o to, by ten przyjął przedstawioną ofertę i w razie odmowy ma możliwość wstrzymania wypłaty zasiłku. Nietrudno sobie wyobrazić, jak silne oburzenie wielu polskich bezrobotnych wywołałaby wizja nadzoru przez takiego osobistego doradcę.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.