Państwo
Wojciech Hajduk: Między niezawisłością a nadzorem
Ministerstwo Sprawiedliwości| nadzór administracyjny| nezawisłość sędziowska| referendarz| wgląd w akta| Wojciech Hajduk| wymiar sprawiedliwości| zawód sędziego
włącz czytnikKażda obawa o naruszenie niezawisłości sędziowskiej jest godna dostrzeżenia. Jednak od 20 lat mamy wolną Polskę i w obecnym systemie takie przypadki nie są możliwe
Warto jednocześnie zauważyć, że obecne przepisy u.s.p. dotyczące sprawowania nadzoru zewnętrznego są niedoprecyzowane. Przed ministrem postawiono szereg zadań, nie dając mu odpowiednich narzędzi. Chodzi np. o kwestię obowiązku kontroli nadzoru sprawowanego przez prezesów czy też inicjowania i podejmowania czynności w postępowaniach dyscyplinarnych. Jak zatem minister ma stwierdzić uchybienie w sprawowaniu przez prezesa sądu nadzoru wewnętrznego, a tym samym zarządzić lustrację lub wizytację, skoro nie zagwarantowano mu możliwości bezpośredniej oceny akt spraw sądowych, a więc możliwości stwierdzenia takich uchybień?
– Nawiązuje Pan do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z grudnia 2012 r., które wprowadziło wprost uprawnienie ministra do wglądu w akta. Tę sprawę podaje się właśnie jako przykład poszerzania uprawnień egzekutywy kosztem sądów.
– Przez prawie 50 lat komunizmu, a następnie przez 20 lat wolnej Polski, minister miał, w ramach sprawowania nadzoru, bezpośredni dostęp do akt. Nawet Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że minister ma takie prawo i że nie jest to naruszeniem zasady niezawisłości. Przepisy zmieniły się 28 marca 2012 r. i w znowelizowanym u.s.p. tego wglądu nie ma wyraźnie wypowiedzianego. I kiedy chcemy doprecyzować tę kwestię, środowisko sędziowskie nagle nabiera zadęcia godnościowego.
Spór o niezależność
– Zasadniczy spór pomiędzy ministerstwem a sędziami sprowadza się do ustrojowych relacji między władzą wykonawczą a sądowniczą. Czy nie uważa Pan, że jest jednak coś na rzeczy w twierdzeniu, że nie można mieć niezależnych sądów jednocześnie dając władzy wykonawczej uprawnienia nadzorczo-kontrolne względem tych sądów?
– Wcale nie chcę bronić obecnego modelu nadzoru administracyjnego. On po prostu jest i w ramach tego modelu musimy funkcjonować i należycie wykonywać obowiązki.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Incydentalna niezawisłość
O sędziowskiej niezawisłości
TK: wyrok w sprawie ustawy o ustroju sądów powszechnych
Adam Niedzielski, MS: Strategicznie o Temidzie
Badania psychologiczne kandydatów na sędziów
Na wokandzie: Kierunek - obywatel
Kognicyjne (nie)możności
MS: nadzór potrzebny dla usprawniania sądów
Jutrzenka swobody
Prezydent: nowelizacja ustawy o sądach – do TK
B. Komorowski: "Niezależność sądownictwa fundamentem państwa demokratycznego"
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski