Publicystyka



Letnia woda kodeksowa

Eurostat| flexicurity| GUS| Kodeks pracy| Marek Bednarski| prekariat| samozatrudnienie| umowy "śmieciowe"| zatrudnienie

włącz czytnik

Underemployment, czyli zatrudnienie substandardowe, prof. M. Bednarski określa mianem lichego zatrudnienia. Z jego badań wynika, że to matecznik polskiego prekariatu, osobnej grupy społecznej, która skupiając w sobie szereg negatywnych cech – nie jest jednak typową klasą niższą, ze względu na silne wewnętrzne zróżnicowanie i płynny status członków. Od bezrobocia do zatrudnienia czy emigracji, od prac słabo do lepiej opłacanych, od braku kwalifikacji czy dyplomów do ich uzyskania – tak skład owej grupy określa profesor. W pełni demokratyczny skład, bo każdy może tam trafić.

Zagrożeni prekaryzacją są np. młodzi pracownicy nauki. Zatrudniają się poniżej kwalifikacji, na stanowiskach technicznych czy administracyjnych, często aby dorobić. Minimalna stawka stypendium doktoranckiego (ok. 1100 z ł) jest niższa od płacy minimalnej net to. Interesujący (dla socjologa i rządzącego polityka) jest fakt, że pewne istotne cechy pracy młodego pracownika nauki i ochroniarza w supermarkecie pozwalają postawić ich w jednym szeregu4. To jedna z miar sukcesów transformacji balcerowiczowskiej.

Prekariat, zdaniem prof. M. Bedanarskiego, odzwierciedla niestabilność warunków gospodarowania epoki postfordowskiej. Prekariusze żyją w niepewności i na niskim poziomie, ale nie ulegają marginalizacji. Grozi im wciąż bezrobocie, mają ograniczony dostęp do kredytu, perspektywę niskiej emerytury (jeśli w ogóle ją dostaną), a mimo to nie widzą w swojej sytuacji zatrudnionych czasowo czegoś szczególnie złego.

Przeciwnie, postrzegają tę sytuację jako oczywistą i normalną, jak my – o 40 lat starsi – widzieliśmy endemiczne braki na rynku. Tylko my tej kiełbasy i szynki wciąż chcieliśmy, a oni są mniej roszczeniowi, a przy tym solidni w swej a` la pracy i dyspozycyjni dla bossów. Więc – powiadają bossowie – można łatwiej nimi sterować i więcej od nich wymagać.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.