TK



Pollack: Europa potrzebuje wyobraźni

Europa| integracja europejska| Jorg Haider| Karl Schlögel| Martin Pollack| populizm| Ulrich Beck| Unia Europejska

włącz czytnik

Mój przyjaciel, niemiecki historyk Karl Schlögel, specjalizujący się w Europie Wschodniej, bada ruchy graniczne i handel przygraniczny. Pamiętam, że gdy zaczął się chwiać system komunistyczny, ludzie od razu zaczęli handlować, podróżować tam i z powrotem. I dali sobie radę. To byli przeciętni ludzie, których nikt nie uczył, jak tego dokonać. W latach 80. byłem w Polsce osobą niepożądaną. Jechałem autem do Jugosławii, wziąłem po drodze chłopaka z Polski. Miał ze sobą ogromny worek. Zapytałem go: „Co ty masz w tym worku?”. A on odpowiedział, że telefony. „A dokąd je wieziesz? – Do Grecji”. „A po co ci te telefony? – Chcę je sprzedawać. – Polskie telefony? Człowieku! Przecież to nienormalne!”. Ale nie – w Grecji kupowali te telefony. Skąd on to wiedział? Był studentem. Nie powiem, że to było piękne, że człowiek jedzie z takim workiem telefonów przez całą Europę. Ale jednak ten młody chłopak pokazał, „że Polak potrafi”. W dalszym ciągu na granicy polsko-białoruskiej ruch graniczny pokazuje, że można coś robić, i trzeba coś robić. Jechałem zimą z Kijowa do Wiednia, nie było samolotu z powodu śniegu. Wpierw pociągiem, potem takim małym autobusem przez granicę ukraińsko-słowacką. A tam sami szmuglerzy, byłem jedynym, nie-przemytnikiem. Normalni ludzie, dobrze ubrani, żadni stereotypowi złodzieje. Jechali tam i z powrotem. Po tym widać, że Europa ma jeszcze zapas sił do wykorzystana…

Ciekawe, bo do tej pory sądzono, że Europa może popaść w kryzys, przyjmując tzw. Europę Wschodnią. Natomiast kryzys europejski pokazał, że utworzyła się nowa linia podziału: Północ – Południe. I że to Południe de facto pociągnęło Europę w kryzys. Dlaczego Europa Środkowa dała radę? I czy w takim razie to nie jest sygnał, że powinniśmy trochę zawierzyć w ciemno i wciągnąć Ukrainę do UE?

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.