TK
Świetna kopia, ale nie działa: KRRiTV jako dysfunkcjonalna niezależna agencja regulacyjna
interes publiczny| Jan Dworak| Konstytucja| KRRiTV| logika rządów większości| media elektroniczne| nadawcy| organ konstytucyjny| regulacja rynku| rynek mediów
włącz czytnikTroski o ład medialny nie było też widać w innych działaniach KRRiT. NIK podkreśla niedotrzymywanie terminów rozpatrywania wniosków o odnowienie koncesji, co prowadziło do wygaśnięcia ważnej koncesji i konieczności zaprzestania nadawania. Najczęściej opóźnienia dotyczyły rozgłośni, które otrzymały propozycję od sekretarza Rady. Rekordzista na odnowienie koncesji musiał czekać 2 lata i 10 miesięcy od wygaśnięcia wcześniejszego zezwolenia, choć złożył stosowny wniosek w terminie[79].
KRRiT jako zarządca dobra rzadkiego, jakim są częstotliwości zdatne do nadawania programów radiowych i telewizyjnych, również nie wykazywał się szczególną dbałością o nie. W okresie badanym przez NIK tylko 48 procent dostępnych częstotliwości radiowych (i 86 procent telewizyjnych) zostało zaoferowanych nadawcom. Niektóre z niezagospodarowanych częstotliwości pozostawały wolne nawet przez dziewięć lat i nie były poddawane próbom komercjalizacji[80].
Działalność Krajowej Rady w okresie, gdy jej sekretarzem był Włodzimierz Czarzasty, stanowiła więc apogeum procesu odchodzenia od koncepcji Rady jako niezależnej agencji regulacyjnej. Jej przekształcenie w „miniparlament” z trwałą większością SLD-PSL-UW nie doprowadziło jednak do powstania nowej KRRiT jako „przedłużenia systemu przedstawicielskiego”, ale do jej marginalizacji. Najpierw w okresie 1997-2001 jako instytucji ignorowanej, bo kontrolowanej przez opozycję i wspierającej ją w walce z rządem[81], potem jako zbędnego gracza w grze decyzyjnej wewnątrz SLD, dodatkowo przy tym groźnego, bo kontrolowanego przez grupę interesów symbolizowanych przez Czarzastego. Głos Bolesława Sulika, który opisuje ignorowanie Krajowej Rady przez rząd Jerzego Buzka w takich sprawach, jak nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, czy tworzenie strategii wobec transgranicznej telewizji cyfrowej, brzmi dramatycznie: „z kół rządowych wysłano sygnał, że w Polsce, kraju o demokratycznym prawie medialnym, z niezależnie, konstytucyjnie umocowaną instytucją regulującą, prawdziwe decyzje w tym zakresie podejmuje się nie w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, ale gdzie indziej – w organach władzy wykonawczej. Nie jest to prawdą. Dopóki funkcjonuje – w wielu sprawach już anachroniczna, ale pod względem ducha szczerze demokratyczna – ustawa o radiofonii i telewizji, nie da się ominąć KRRiT i nie można podejmować ważnych dla rynku mediów decyzji poza Krajową Radą”[82]. Sulik opisuje jednak tę samą rzeczywistość, co siedem lat późniejsze sprawozdanie z działalności KRRiT, w którym Rada skarży się, że nie miała wpływu na uchwalone w 2004 r. Prawo telekomunikacyjne, ani na kluczową dla rozwoju rynku mediów elektronicznych strategię cyfryzacji opracowaną przez Międzyresortowy Zespół do spraw Wprowadzenia Telewizji i Radiofonii Cyfrowej w Polsce[83].
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
W Senacie o dramatycznej sytuacji finansowej mediów publicznych
Sąd oddalił skargi Lux Veritatis i Mediasat
RPO skarży do TK możliwość dowolnego przyznawania koncesji przez KRRiTV
Dworak: wpływy z abonamentu rosną, ale system powinien być zmieniony
Państwo będzie nadzorować treści audiowizualne w internecie. Nowelizacja ustawy medialnej to „regulacja podobna do ACTA”
Czy demokracja potrzebuje przeddemokratycznych, a nawet transcendentnych podstaw?
Ustawa o mediach publicznych - po co ta reforma?
Dziewiętnaste życie ustawy medialnej. Od 1992 r. walka toczy się głównie o stołki
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.