TK



Uprawianie demokracji

Arystoteles| demokracja| Indeks Demokracji| Jan Kieniewicz| obywatel| państwo| Polak| Robert A. Dahl| Roger Scruton| tożsamość| Tukidydes

włącz czytnik

    Rosja i Chiny wywodzące się z najbardziej autorytarnych systemów komunistycznych w hierarchii indeksu wolności i demokracji są oceniane niezwykle nisko w granicach 90-100 pozycji. Chiny zaś nigdy nie starały się wykazywać cechami demokracji – czego świadectwem były krwawe wydarzenia na Placu Tiananmen w 1989 roku  –   które nie wynikały z nauk Konfucjusza, i Chinom nie były przydatne co najmniej od 5000 lat. Deng Xiaoping, twórca chińskich reform z 1978 roku, miał na celu tylko, żeby Chińczycy byli „bardziej bogatsi, niż bardziej wolni”. I dlatego jego reformom w Chinach bliżej było idei japońskich reform Meiji[17] z przed 110 lat, niż do „deklaracji praw człowieka i obywatela” rewolucji francuskiej z 1789 roku. Przywódcy chińscy powiadali, że 200 lat to za mało, żeby oceniać skutki rewolucji francuskiej. I kto wie, czy nie mają racji?

Jedyne co łączy wszystkie badane kraje, to wysokie uznanie wartości i ważności rodziny i przyjaciół, w granicach 99%-95%. Kraje te charakteryzuje wysokie, 97%-85%, poczucie przynależności do swojego narodu, w tym najwyższe notujemy w Polsce i Szwecji. Odwołanie do wiary jak wartości, do religii najwyższe jest w Polsce (80%), następnie w Stanach Zjednoczonych (68%), najniższe jest w Chinach (11%). Poczucie przynależności do własnego narodu, które jest najwyższe w Polsce 60%, w USA – 56% i najniższe w Chinach 22%.

Na pytania o demokrację (czy demokracja jest dobrym systemem? I czy ważne jest, że kraj był rządzony demokratycznie?) ponad 70% badanych respondentów z sześciu krajów odpowiada twierdząco. Z tego najwyższy poziom akceptacji rządów demokratycznych 88%-92% notujemy w Niemczech i Szwecji, najniższy w Rosji – 53%-67%,  w Stanach Zjednoczonych jest poziom pośredni 70%-80%, w Polsce – 74%-79%, w Chinach – 68%-71%. Pozostałe 30% badanych jako dobre uznaje rządy niedemokratyczne; z tego w Rosji 37%, w USA – 34% Szwecji – 31%, w Chinach – 30%; w Niemczech – 21%, i w Polsce – 18%.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.